Patrzcie jaka tępa propaganda i manipulacja w Der Onet, skierowana wprost do lemingów i półgłówków.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/wladimir-putin-mowil-o-ataku-na-nato-wymienil-polske/sse8c85,79cfc278
Czytamy tytuł i pierwszy akapit:
Władimir Putin mówił o ataku na NATO. Wymienił Polskę
Władimir Putin w czasie spotkania z żołnierzami w obwodzie twerskim nazwał nonsensem twierdzenie, że Rosja mogłaby rozpocząć wojnę z NATO. Wspomniał też o ewentualnym ataku na Polskę.
W tym momencie posłuszny leming przestaje czytać i pała sprawiedliwym gniewem do Rosji i Putina.
Tymczasem czytamy dalej:
"Podczas środowego spotkania z wojskowymi w obwodzie twerskim odniósł się do doniesień, z których wynika, że jego plany podboju nie poprzestaną na Ukrainie.
– Jeśli chodzi o zarzuty, że po Ukrainie planujemy inwazję na Europę, to jest to kompletny nonsens, mający wyłącznie na celu zastraszenie jej ludności, aby zmusić ją do płacenia większych pieniędzy – stwierdził Władimir Putin, cytowany przez TASS."
No qwa.. znaczy, że Putin wyraźnie mówi, iż nie zaatakuje NATO bo zdaje sobie sprawę z dysproporcji sił pomiędzy USA a Rosją.
Dalej:
“Prezydent Rosji wymienił też Polskę. —To kompletna bzdura — możliwość ataku na jakieś inne kraje, na Polskę, na kraje bałtyckie, Czesi się boją. Po prostu bzdura. Kolejny sposób na oszukanie swojego społeczeństwa i wyciągnięcie od ludzi dodatkowych wydatków, zmuszenie ich do dźwigania tego ciężaru, to wszystko — powtarzał Putin.”
Czyli, że nie zaatakuje Polski- czarno na białym. Ale jebana propaganda prowojenna będzie tresować lemingów, że to Putin chce wojny i będzie napierać na konieczność przyłączenia się do wojny na Ukrainie.
Żygać się chce.