Ja bym zabawą tego nie nazwał. Zagłuszenie sygnału GPS jest dokładnie taką sytuacją, jakby kontroler ruchu lotniczego nagle stracił sygnał wszystkich lecących samolotów, co jest ogromnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa.
Z pływającymi statkami jest dokładnie ten sam problem, jak z samolotami pasażerskimi. Generalnie nie pływa się po morzu tak jak się chce, tylko ściśle wyznaczonymi i naniesionymi na mapę trasami tzw. Traffic Separation Scheme (TSS), które są nadzorowane przez Vessel Trafic Service.
Przykład pierwszy z brzegu (trzeba powiększyć sobie mapkę):
https://www.ums.gov.pl/bezpieczenstwo-morskie/system-rozgraniczenia-ruchu-statkow-tss-lawica-slupska
Bez dokładnej pozycji otrzymywanej ze statkowych systemów GPS sytuacja robi się arcyniebezpieczna, bo statki nie wiedzą gdzie są. Masą 30 tyś. ton nie zjadę przecież na pobocze.
Gdy Rosjanie zagłuszyli sygnał GPS byłem akurat w tym rejonie. Mam wrażenie, że w kilka godzin postarzałem się o 10 lat. Tu jest jeszcze jedna wiadomość od nich, ta cała amunicja precyzyjna, typu pociski Excalibur czy drony Bayraktar robią się zupełnie bezużyteczne i przewaga technologiczna NATO pod tym względem przestaje istnieć.