Nieidealny UE nigdy nie była dla mniejszych krajów, te dostawały marchewkę, podczas gdy w tym samym czasie wystawiali dupę na dogłębną penetrację i zdominowanie ich rynków przez głównie firmy niemieckie i francuskie.
Nowoczesny kolonializm. Niemcy wyciągnęli wnioski z wojen, że Europy nie da się podbić militarnie, ale ekonomicznie już tak. Przewodzą Unią, mając pod sobą Francje i zadłużonych na maksa Włochów, którzy siedzą u nich w kieszeni. Czyli de facto dwie największe po nich gospodarki.
Do tego ich waluta EURO, która używana jest w celu optymalizacji procesów gospodarczych wzrostu. Tani kredyt, niskie koszty, bilans handlowy etc. No ale w Europie znajduje się jednak kilkadziesiąt krajów o całkowicie innych profilach gospodarczych od high-tech po kraje rolnicze i od niskiego zadłużenia wewnętrznego do gigantycznego. W efekcie nawet gdyby ktoś chciał, nie da się tak sterować walutą, stropami procentowymi, kursami itp żeby dogodzić wszystkim. Więc Niemcy dogadzają sobie i ewentualnie Francji, której w pewnym sensie potrzeuja jako kraju z bronią jądrową (federalizacja UE i przekształcenie jej w roli jednego państwa z silną ekonomią Niemiec i zabezpieczeniem w postaci broni atomowej swojego wasala-Francji). Pozostałe kraje są po prostu skazane na konsekwencje procesów braku wpływu na walutę która nie jest optymalna dla ich procesów gospodarczych. W praktyce oznacza to rosnące zadłużenie jak w Grecji lub spowolnienie wzrostu gospodarczego jak na Słowacji i przejmowanie całych gospodarek 😉