Cortazar ‘Co by było gdyby?’
Proponuję nowy temat pod takim tytułem.
Akurat natrafiłam na wywiad z Piotrem Zychowiczem z 2015 roku (kojarzę nazwisko ale nie znam jego poglądów, więc proszę uprzejmie mnie nie wyśmiewać 😉) :
"Czego nie doświadczylibyśmy jako Polacy, gdyby Józef Piłsudski poszedł na Moskwę, jak Pan sugeruje?
Operacji Polskiej NKWD w latach 1937 – 1938, Agresji 17 września, zbrodni katyńskiej, deportacji setek tysięcy Polaków na Sybir, a wreszcie PRL-u. Gdyby w 1919 lub 1920 Józef Piłsudski sprzymierzył się z „białymi” Rosjanami, poszedł na Moskwę i zniszczył bolszewizm, historia potoczyłaby się innymi torami. Komunizm byłby tylko krótkim, krwawym epizodem w dziejach ludzkości. Jak wyglądałoby sąsiedztwo Polski z białą Rosją w latach 20., 30., 40. czy 50 . – nie wiem. Na pewno jednak lepiej niż nasze „sąsiedztwo” ze Związkiem Sowieckim. Rosja była normalnym przeciwnikiem, który mógł co najwyżej odebrać nam taki czy inny kawałek terytorium. Związek Sowiecki był śmiertelnym wrogiem, który dybał na duszę narodu polskiego."
https://dakowski.pl/pakt-pilsudski-lenin-bolszewicki-jad-w-europejskim-krwioobiegu/
I jeszcze a propos bolszewizmu - kto i w jakim celu przywiózł Lenina do Rosji w zaplombowanym wagonie? 🤔
Themotha Ten naród poprzez swoją głupotę, jest ciągle skazany na krwawe i bolesne powtarzanie się historii
Historia uczy, że niczego nas nie uczy.
Themotha Nie wybielam tu Ruskich, szczególnie ich polityków, wrogo nastawionych do Polski od wieków, ale pokazuje pewien sposób w jaki ludzie są manipulowani i zastraszani, tracąc zdrowy rozsądek
Waldemar Łysiak 8 lat temu:
"(…)Zupełną hucpą (mówi się o takich: „wystrugana z banana”) jest teza większości naszych mediów, że Putin zaatakuje Polskę jak tylko połknie całą Ukrainę. Społeczeństwo jest w ów głupi sposób straszone, by oklaskiwało pro-kijowskie prysiudy władz. Tymczasem marzenie Putina (i to trudne do realizacji, przynoszące mu duże kłopoty gospodarcze i polityczne) stanowi jedynie wasalizacja rosyjskojęzycznego Doniecka, plus korytarz do Krymu.
Moskwa nie wysuwa wobec Polski żadnych roszczeń terytorialnych, zaś Ukraińcy nawet w swych periodykach tłoczonych na terenie Polski żądają od nas „zwrotu” Przemyśla i 13 powiatów!!!
• Z międzynarodowych rozmów tyczących Ukrainy Polskę bezwzględnie wyciera – no nie tylko dlatego, że lokaja nie zaprasza się do stołu, ale i dlatego, że sami Ukraińcy mają nas gdzieś (trudno szanować poplecznika, który usłużnie wycisza wołyńskie ludobójstwo).
Kijów wręcz plunął nam w twarz, publikując niedawno listę sprzyjających mu państw, gdzie mieniąca siebie „głównym adwokatem Ukrainy” Polska nie znalazła się nawet w pierwszej dziesiątce!(…)"
https://justice4poland.com/2015/03/18/pieprzyc-ukraine-waldemar-lysiak/
Wiem że nie jest politologiem, ale historię zna chyba dobrze, i jest rusofobem.