JAL Nawet skonfrontowany z nagraniem, wrzeszczy i miota się, że to nie jego ręka. Już tyle nagrań z Cenkiem widziałem i ciężko mi zrozumieć, co jego słuchacze w nim widzą.
Widzą, moim zdaniem, potwierdzenie własnych urojeń i człowieka, który wciąż i wciąż utwierdza ich w przekonaniu, że są lepsi od innych i mają rację.
Nie są w stanie przyznać się do tego, że się mylą to pozostaje tylko przyklasnąć temu, kto ich karmi tymi urojeniami. I choćby stanęli w tak absurdalnej sytuacji, jak ta zaprezentowana powyżej, to łatwiej jest pozostać w „bezpiecznym” miejscu zakłamania, urojeń i poczucia, że jest się kimś lepszym niż przyznać przed samym sobą „okłamali mnie - ale to ja sam jestem temu winny”.