Rozwiany nie mam nic przeciwko dyskusji - ale jak mnie ktoś sądem straszy to jestem gotów bronić swoich racji (i mam w dupie czyjeś filigranowe uczucia).
Jeśli, do kurwy nędzy, chce się być uważanym za poważnego mężczyznę to trzeba dotrzymywać danego słowa, spełniać groźby i wywiązywać się z obietnic. W przeciwnym przypadku to samemu robi się z siebie pośmiewisko.
A tow. Szaraka nie wziąłem za cel tylko biedaczek sam się na ten cel wziął a teraz lata tutaj z płaczem jak zasmarkany dzieciak.
Mam nawet propozycję do tow. @Szarak
Jeśli pójdziesz do Urzędu Skarbowego i poprosisz o wykładnię tego, co tutaj nam wypisałeś: Czas na własne lokum?
Czyli:
Szarak Jeśli ja mam np. Czereśnie i jadę na giełdę, sprzedaje za X tysięcy hurtowo to nie widać tej transakcji.
Dostaje się hajs od ręki do ręki, bez podatków, umów itd.
Banki takich rzeczy nie biorą pod uwagę.
Jeśli urząd podatkowy wyda interpretację na Twoją korzyść i potwierdzi, że sprzedaż na giełdzie za gotówkę, bez faktur i bez płacenia podatków jest zgodna z obowiązującym prawem to ja tutaj pod imieniem i nazwiskiem wymaluję przeprosiny do szanownej urażonej osoby lewicowej i jeszcze wpłacę 5000 PLN na konto wskazanego domu dziecka jako dobrowolny datek.
PS. Wiem, że nic takiego nie nastąpi bo Urząd Skarbowy z radością i natychmiastowo dojebie szanownemu towarzyszowi kontrolę i karę - ale oferuję taką opcję jako świadectwo mojej otwartości i dobrej woli, dopuszczając możliwość, że się mylę a to towarzysz ma rację i jest pokrzywdzony (jak sam twierdzi).
Oczywiście jestem również gotów bronić swoich racji na sali sądowej - czym sam zainteresowany mi groził i hardo zapowiadał przysięgając.
Jak dotąd to jedynie pokazał ile warte jest jego słowo i przysięga.
Chcesz wystąpić w roli adwokata towarzysza @Rozwiany ?