Sydney Czy popierasz takie działania?
No jasne, że nie.
Napisałem jedynie, że nie popieram tego typu happeningów politycznych w wydaniu gościa, który kandyduje na poważny urząd i miałby reprezentować nas za granicą.
A sama sprawa (należy pamiętać,, że to wydarzenie sprzed 11 miesięcy) faktycznie jest bulwersująca i mrozi krew w żyłach - osobiście byłem zwolennikiem kompromisu aborcyjnego, niemniej jednak dla mnie wstrzykiwanie chlorku potasu w serce dziecka, które mogłoby żyć poza sercem matki to po prostu zabójstwo. Aborcja na podstawie zaświadczenia od psychiatry to też skandal.
Sydney Niby gdzie w byciu antyUkr jest wpisane bycie ruskim agentem?
Tego też nie napisałem, niemniej jednak narracja antyukraińska jest bardzo na rękę Rosji - chyba trudno Ci temu zaprzeczyć?
A w wydaniu tego gościa osiąga ona rozmiary skrajne, przy jednoczesnym, mało obiektywnym, spojrzeniu na działania drugiej strony (m.in. przejawiające się w braku dostrzegania okrucieństwa - niczemu niewinne, ukraińskie dzieci też przecież giną w tej wojnie).
Sydney sceptyczny stosunek to tej nacji nie jest niczym dziwnym
Do każdej nacji (oczywiście na potrzeby polityczne) należy mieć sceptyczny stosunek, dbać przede wszystkim o własne interesy.
Ale już na poziomie jednostki warto zobaczyć, że ludzie są różni. Aktualnie przebywam na urlopie i zakumplowałem się z grupą Niemców - bardzo niewpisującą się w moje uprzedzenia do tego narodu (nawet nie byłem świadomy, że aż takie posiadam!).
Sydney Te jego wystąpienia są wyreżyserowane i przemyślane.
Różnie z tym bywa, ale możesz mieć rację, że większość była zaplanowana i obliczona na rozgłos.
Sydney Które konkretnie punkty programu?
Choćby likwidacja PIT i CIT.
Dla mnie zajebiście, bo byłbym jeszcze bogatszy, ale trzeba pamiętać, że musi to oznaczać radykalne ograniczenie polityki społecznej i usług publicznych, bo z pustego i Salomon nie naleje. Wiem jak wygląda opieka zdrowotna w USA (model wolnorynkowy) i jak zadłużeni są tam ludzie, którzy zmuszeni są z niej skorzystać.
Sydney Poza tym jak sądzę masz świadomość jak działa obecny system względem małych i dużych?
Ustanowione prawo to jedno, jego egzekwowanie to drugie.
Wiem. I nie sądzę, że Braun może coś w tej kwestii zmienić. Jego propozycje jeszcze ten stan by pogłębiły - bogatsi staliby się jeszcze bogatsi, a tym samym potężniejsi.
Sydney Elektoratu “socjalnego” tez rozpasać nie można za bardzo według mnie, to niszczy społeczeństwo.
Zgoda, ludzie zdolni do pracy powinni żyć z pracy, nie z zasiłków.
Różne są jednak sytuacje życiowe - jestem za tym, żeby oferować ludziom, którzy sięgnęli dna kasę na rozruch - nawet w formie bezzwrotnej pożyczki rozbitej na miesięczne raty, ale z konkretnymi celami do wykonania, np. udział w kursach zawodowych, praktykach, szkoleniach i radykalne z tego rozliczanie, pod groźbą zwrotu tej pożyczki.
Kasa zupełnie za darmo demoralizuje ludzi.