azagoth Jedynie dzban bez jakiegokolwiek pojęcia o wystąpieniach publicznych i bez doświadczenia zrobi z tego okazję do udowodnienia komukolwiek czegokolwiek.
Dobrze, że znalazłem kogoś, kto się zna tych sprawach i obiektywnie (mam taką nadzieję) stwierdzi:
- Czy kandydat Mentzen jest dobrym mówcą?
- Czy kandydat Menzten ma bogaty zasób słów?
Nie martw się, na twoje pytanie też odpowiem:
Nie muszę robić żadnych, bo nikt ode mnie tego nie wymaga - od Mentzena wymaga tego każdy, oprócz jego wyborców.
Przecież jakby został prezydentem, to bym to zaakceptował fakt jego wybrania, ale wymagam, żeby się jakkolwiek reprezentował piastując w teorii najwyższe stanowisko w państwie.
Nieidealny Nie jestem moderatorem. Potrafię uargumentować swoje poglądy opierając sie o fakty. Udowodnienia Twoich tez jeszcze niedoczekaliśmy. No chyba, że znów użyjesz określeń pokroju “wszysycy ekonomiści” i zapomnisz wspomnieć jak się nazywają ani podać źródła, w których to podobno popierają twoje tezy 🤡
Nie dopisałem dla jasności, że nie o ciebie mi chodzi. Napisałem ogólnie.
Nieidealny Nie nie mam, ale to dość proste pytanie, jeśli patrzysz na nie przez pryzmat najtrudniejszego problemu jaki w życiu rozwiązałeś.
To i tak i nie. Są w moim wieku ludzie, którzy mają bardzo duże osiągnięcia np. w sferze finansowej, ale nie zmierzyli się często z chorobą poważną (ja musiałem kilka lat).
Dla siebie odnotowuje to jako zwycięstwo i osiągniącie bardzo duże. Znalezienie dodatkowej fuchy na ochronie - która obiektywnie nie jest czymś wielkim, ale zawsze ,,coś".
Gdybym nie zachorował pośrednio przez swoją głupotę, to bym uważał, że jestem nieudacznikiem. Natomiast gdy człowieka choroba dopadnie to osiągnięcia pokroju pieniędzy, władzy czy tego typu to jest kwestia niezbyt ważna.
No chyba, że ktoś jest psychopatą lub ma inne podobne zaburzenia i nie przejmuję się swoim losem.