Tomassi i tu pojawia się moje pytanie czy jest to moranie akceptowalne i czy ktoś z użytkowników tutaj miał podobne rozterki.
Cześć @Tomassi , zadałeś świetne pytanie. Miałem takie rozterki przez około 20 lat - przez decyzje z nimi związane straciłem wiele okazji do wspaniałych życiowych doświadczeń.
Koledzy Ci już dużo napisali, ja to rozkminię na pojedyncze aspekty i opowiem o moim osobistym procesie dokładnie tych samych rozkmin jak Twoje.
Rozbiję ten problem na pojedyncze wątki, a Ty je skumaj i na końcu złóż je znowu równolegle w całość.
Wątek 1: definicje - moralność, etyka, legalność i “zwykła, ludzka przyzwoitość”.
Moje subiektywne definicje:
- moralność to łańcuchy psychicznych reguł, nakazów, zakazów, ograniczeń, które SAM NA SIEBIE nakładam, aby czuć się dobrze i komfortowo we własnym dialogu wewnętrznym oceniając moje czyny.
Moralność jest tak głęboko wpojona i zakorzeniona, że np. religia potrafi wprogramować Ci obcą moralność jako Twoją własną. Dlatego usilnie powtarzam: Ty SAM SOBIE to robisz, sam sobie narzucasz moralność również przez bierne poddanie się manipulacjom religii, wiary, polityki, rodziny, autorytetów, którzy narzucają Ci swoje reguły i każą Ci je internalizować jako Twoje własne.
etyczność, postępuję etycznie, jeśli nie szkodzę innym ludziom, nie krzywdzę ich
legalność, czyn może być legalny, ale nieetyczny, czyli jestem czyściutki i porządku wobec prawa, ale jestem np. toksycznym, podstępnym skurwysynem
Legalne jest zablokowanie ci konta firmowego jednym podpisem komornika albo sanepidu i zniszcznie życia twojej rodzinie, jeśli tak stanowi kodeks cywilny, komornik ma prawo tak zrobić.
przyzwoitość - mix moralności i etyczności - wmawiam sobie, że to, co zrobię lub co zaniecham, nie jest zgodne z moją moralnością, ale nie skrzywdzi innego człowieka - dla mojego spokoju sumienia i dobrego samopoczucia oraz dla dobra tej drugiej osoby, lub chociaż aby jej nie skrzywdzić, lub jej nie zaszkodzić.
Przyzwoitością jest dla mnie dotrzymywanie umów i uzgodnień, “niepisanych”, czyli nie podlegających kodeksom cywilnym, nie podlegających żadnym roszczeniom czy prawom. Po prostu, coś uzgadniamy i się tego trzymamy. To trzymanie się jest przyzwoitością.
Wątek 2: sytuacja z dziewczyną.
Zostałem wychowywany w silnym wewnętrznym przekonaniu monogamii (małżeństwo po sam grób, spotykasz tą jedyną, wiele przykładów par, które jak poznały się w wieku 16 lat, to zostały do wieku 90), czyli gdy wiążesz się z dziewczyną, to żadne inne dla ciebie już nie istnieją. Nie wolno ci na nie patrzeć, mieć z nimi “grzesznych myśli”, a jeśli zajmiesz się inną dziewczyną to jest to niemoralne.
A więc, jeśli kogoś poznasz i zapałasz do niej uczuciem, to od tej sekundy jesteś już w związku i nie wolno ci już mieć interakcji bo ZDRADZISZ. Tak wiem, ta logika jest pojebana i tak działałem.
A więc: zdrada jest niemoralna, bo łamię moje wewnętrzne zasady i źle się z tym czuję, zdrada jest nieetyczna, bo krzywdzę tę nowopoznaną dziewczynę patrząc na inne.
Zdrada - jeśli wybrałeś jakąś opcję i teraz wybierasz inną opcję. To jest definicja zdrady.,
Jeśli nosisz i lubisz buty nike, ale ubrałeś dziś adidasa - to zdradziłeś nike. Jeśli lubisz pierogi, ale dziś wybrałeś mielony - to zdradziłeś pierogi.
Czujesz już ten idiotyzm?
Tak działałem, a teraz dalej.
Wątek 3: definicja zdrady w związku
Co to jest związek: umowa niepisana, ustna, czasem uzgodnienie, ustalenie nasze subiektywne i nawet nieokreślone, niedopowiedziane - że jesteśmy ze sobą i nie wybieramy innych opcji. Definicja związku kobiety i mężczyzny i dla każdej osoby będzie różna. Złamanie tej umowy to kwestia moralności, etyki i przyzwoitości.
Co to jest związek małżeński: umowa jak powyżej, tylko pisemna i ściśle regulowana przez różne kodeksy prawa, a więc jej złamanie to też kwestia legalności.
Co to jest zdrada: złamanie warunków umowy. Jak widać, jeśli są one płynne i zdefiniowane tylko w naszych głowach, to wszystko może być zdradą.
Aha, piszę “złamanie” a mam też na myśli “nie dotrzymanie”.
Cytaty z partnerek na różnych poziomach:
“Patrząc na pornosy zdradzasz mnie z tymi paniami z ekranu.”,
“Onanizując się ranisz mnie i zdradzasz.”,
“Oglądając się na inne kobiety w parku zdradzasz mnie psychicznie.”,
“Byłeś z tą szmatą z biura na obiedzie, zdradziłeś I zraniłeś mnie.”
“Tak, wiem, dupczy inne baby, ale jest wierny, bo na noc zawsze wraca do domu.”
Dobra, to na razie część pierwsza wywodu, w kolejnym poście lecimy dalej.