Szmaragdowa Myślisz Imbryk że duża w tym rola kościoła katolickiego i religii? może ludzie się boją piekła
Myślę, że już nie boją się piekła tak jak 30-50 lat temu.
Teraz brdziej oszukują siebie i boją się podjąć bardzo radykalnego kroku ratującego życie.
Podjąłem kiedyś taki krok - wymagał wiele miesięcy psychoterapii, fizycznej i finansowej pomocy rodziny i przyjaciół i dużo pracy własnej.
Pozytywne konsekwencje takiego kroku są niebotyczne, ale jego podjęcie to szalona inwestycja i ciężko się zmusić i wytrwać w decyzji.
Negatywne konsekwencje mogą być uciążliwe, mogą trwać wiele lat, ale są małą ceną za nowe życie.