Moja mama naciska bym miała dziecko

Sydney

Szmaragdowa Moja mama mnie naciska i stwarza mi presję… bym zdecydowała się na dziecko ze swoim partnerem bo jak mówi chce doczekać wnuka

A ile masz lat i jak długo jesteś z obecnym partnerem?

Szmaragdowa Koneser, no ja narazie nie chce dzieci

Dlaczego?

Szmaragdowa

Sydney A ile masz lat i jak długo jesteś z obecnym partnerem?

31 lat a jestem z nim w związku sześć lat…

Szmaragdowa

azagoth Ty chciałaś się “wygadać”. Zrobisz z tym cokolwiek?

Od tego chyba jest to forum żeby gadać…?

Imbryk Pytanie, czy ta więź nie jest z lekka toksyczna.

Myślę że masz rację, a jak to zmienić…? ☹️

NimfaBezWody Oj tam każdy czasem chce się wygadać, to ludzkie jest

❤️

Imbryk

Szmaragdowa Myślę że masz rację, a jak to zmienić…? ☹️

Po kroczku.
Najpierw świadomość i akceptacja zastałej sytuacji.
Poczytaj te książki, co wymieniłem w moim poście.

Z większą świadomością przyjdą pomysły co robić.
Potem odwaga, żeby te pomysły wdrożyć. Po kroczku, jeden na raz.

Ale bez WŁASNEGO DZIAŁANIA tylko się nam wygadasz, ale sytuacji nie zmienisz.

azagoth

Szmaragdowa Od tego chyba jest to forum żeby gadać…?

Błędnie zinterpretowałem twój oryginalny wpis jako prośbę o konkretne rozwiązanie 🙂 - taka męska “niedoskonałość” umysłowa 😛

NimfaBezWody

azagoth taka męska “niedoskonałość” umysłowa 😛

Z czasem ta “niedoskonałość” umysłowa jest zabawna. Trzeba tylko nauczyć się doceniać to, że ktoś wyciąga ręke. Można wtedy z szacunkiem powiedzieć, że chcieliśmy tylko się wygadać. A gotowy pomysł na rozwiązanie czasem może jeszcze się przydać.

Reflux

A ja ci tylko powiem, że twoja matka ma gówno do powiedzenia w kwestii tego, czy będziesz miała dzieci, czy też nie będziesz miała dzieci, zrozum jedną rzecz, twoja matka ma swoje własne potrzeby, i pomimo więzi rodzicielskich to ty jesteś swoją własną osobą a jej teksty to tylko bzudrne gadanie. To ty i twój partner decydujecie o tym, nie osoby trzecie. Natomiast to, że twoja matka chce być babcią, to jest tylko i wyłącznie jej problem nie twój.

Szmaragdowa

Powiedziałam mamie że nie życzę sobie aby mi mówiła co mam robić czy wywoływała jakoś presję na mnie, zauważyłam że to poskutkowało i jest wobec mnie jakby grzeczniejsza…🤗🤗

azagoth

Szmaragdowa
Z kobietami tak zawsze - trzeba co jakiś czas postawić do pionu. Taki software w głowie jest i trzeba o tym pamiętać i się nie frustrować.
Za parę miesięcy spodziewaj się powtórki i bądź gotowa.

Baelish

azagoth bądź gotowa

Najlepiej przygotować luja ogłuszacza, to argument nie do odparcia 😛😉

Szmaragdowa

Baelish Najlepiej przygotować luja ogłuszacza

Nie rozumiem za bardzo…??

azagoth kobietami tak zawsze - trzeba co jakiś czas postawić do pionu

Ale na ostatnim spotkaniu z rodziną miałam małe wrażenie że przeprowadziły z ciotka, czyli jej siostra zmasowany atak na mnie pod kątem tego dziecka…🙁🙁
Narazie nie zamierzam się pojawiać w domu rodzinnym

Imbryk

Baelish luja ogłuszacza

Jak to wygląda? Wolę nie Googlować.

Overseer

Szmaragdowa to tylko Twoja decyzja, jeśli twój partner jest zainteresowany dziećmi to ustalasz to z nim, jeśli nie - to matce nic do tego.

Imbryk

Szmaragdowa Narazie nie zamierzam się pojawiać w domu rodzinnym

Pięknie postawiona granica.

Ewentualnie jasno komunikuj, żeby wiedziały, dlaczego się nie pojawiasz.

Imbryk

Szmaragdowa Nie rozumiem za bardzo…??

Skoro @Baelish nie chce wytłumaczyć, to się odważyłem sam wygooglować.

Themotha

Szmaragdowa Ale na ostatnim spotkaniu z rodziną miałam małe wrażenie że przeprowadziły z ciotka, czyli jej siostra zmasowany atak na mnie pod kątem tego dziecka

To było do przewidzenia 😉

Szmaragdowa Narazie nie zamierzam się pojawiać w domu rodzinnym

I to jest dobry ruch. Jeśli nie czujesz się tam komfortowo, to tym bardziej

Szmaragdowa

Imbryk Skoro @Baelish nie chce wytłumaczyć, to się odważyłem sam wygooglować.

Hehe 🤭😀

Imbryk Ewentualnie jasno komunikuj, żeby wiedziały, dlaczego się nie pojawiasz.

Uczę się tego, dziękuje…☺️

NimfaBezWody

Imbryk Szmaragdowa Narazie nie zamierzam się pojawiać w domu rodzinnym

Pięknie postawiona granica.

Ewentualnie jasno komunikuj, żeby wiedziały, dlaczego się nie pojawiasz

To nie jest postawienie granicy, tylko bardziej ucieczka. Postawienie granic, to przychodzenie do tego domu i proste prosto w twarz: “dziecko to decyzja moja i mojego partnera”.

Imbryk

NimfaBezWody To nie jest postawienie granicy, tylko bardziej ucieczka.

Słuszna uwaga.

Z tego, co widzę, to @Szmaragdowa na razie uczy się podstaw asertywności, więc nauka jasnej komunikacji jest jeszcze przed nią.

@Szmaragdowa daj znać jak poszło, czy i co powiedziałaś im w twarz.

Rozwiany

NimfaBezWody Postawienie granic, to przychodzenie do tego domu i proste prosto w twarz:

Imbryk daj znać jak poszło, czy i co powiedziałaś im w twarz.

Gorzej jak odpowiedzią będzie pokazanie drzwi wyjściowych.
Ludzie w emocjach różne głupoty robią.
O jakichś rękoczynach nie wspominam bo chyba aż taką patologią nie są?

azagoth

NimfaBezWody Postawienie granic, to przychodzenie do tego domu i proste prosto w twarz: “dziecko to decyzja moja i mojego partnera”.

To, co tutaj sugerujesz to jedynie bezmyślnie szukanie konfrontacji, konfliktu i emocji. Jeśli ona ma iść do domu rodziców po to, żeby tak się zachować i walczyć z matką i innymi członkami rodziny to jest to zupełnie bez sensu i absolutnie niczego nie zmieni.

Z takich właśnie postaw biorą się ciche babskie wojenki, trwające niejednokrotnie całe życie.

Imbryk

Rozwiany Gorzej jak odpowiedzią będzie pokazanie drzwi wyjściowych.

Doskonale, zostanie pokazana prawdziwa twarz.

Rozwiany Ludzie w emocjach różne głupoty robią.

Już się nauczyłem: nie jestem odpowiedzialny za emocje drugiego dorosłego człowieka. Nie moim zadaniem jest przyjmować czyjeś rzygi.

Co z tym chcesz zrobić, że “różne głupoty robią”?

Rozwiany O jakichś rękoczynach nie wspominam bo chyba aż taką patologią nie są?

Nad rozmową językiem rękoczynów też możemy się pochylić, w razie potrzeby.

Imbryk

Rozwiany Ludzie w emocjach różne głupoty robią.

Tak o tym myślałem: tak konkretnie, co może być taką głupotą.

Zagrajmy scenkę
@Szmaragdowa mówi “Mamo, nie naciskaj mnie na dziecko, to decyzja tylko moja i partnera.”

Opcja 1
Mama wali ją z całej siły liściem w pysk i mówi “przemyśl dobrze swoją odpowiedź jeszcze raz”.

Opcja 2
Mama mówi “dla mnie już umarłaś, nie mam już córki”.

@Rozwiany Takie głupotki masz na myśli?

Biedna mamusia, rozemocjonowana kobietka, starsza pani, tylko wnusia chce, czy to zbrodnia chcieć wnusia?

Poniosło dobrotliwą panią, noż nie znęcajcie się już nad biedną kobieciną.

A co w tym czasie czuje @Szmaragdowa ?

« Poprzednia strona Następna strona »