Sydney Myślę, że nazwisko jak najbardziej odzwierciedla politykę i strategię na kolejne lata, czyli gry z PiS’em w berka.
Chodzi o fair play - po każdym wytknięciu niekompetencji konkurencyjnej partii trzeba będzie powiedzieć berek, dopiero potem druga strona może odbić piłeczkę, również mówiąc berek. Nie może być tak, że jedna strona wytknie więcej błędów, a druga mniej, ważne aby proporcje podgryzania się były zachowane, a elektorat miał argumenty do wymiany słownej na grupach na fejsbuku.
Pilnować tego będzie właśnie minister Berek.