NaiwnaCzyNie Znalazłam u męża w plecaku do pracy tabletki na lepszą erekcje, z 4 tabletek 2 były puste…
A ile lat ma mąż?
NaiwnaCzyNie Odkąd jesteśmy razem to mój mąż nigdy nie miał problemów z erekcja.
Od 30tki teść zjeżdża konsekwentnie.
NaiwnaCzyNie Ostatnio rzadko ze sobą sypiamy ponieważ leczę się na depresję, zmieniłam leki i nie mam na nic ochoty.
Czy takie tabletki można brać w jakimś innym celu?
Panowie pomóżcie 😵💫
Jak zapytałam w jakim celu ma te tabletki to mnie wyśmiał, że chyba oszalałam i żebym Go o nic nie podejrzewała, wziął niby jak liczył na dłuższy sex ze mną, że kupił je dla mnie😵💫
Jak najbardziej możliwe, facet im starszy też nie zawsze jest gotowy od strzała. Ta tabletka nic nie zmienia jak nie ma podniecenia. Jeśli chciał mieć pewność, że stanie na wysokości zadania zakładając, że może coś będzie z Tobą, mógł wziąć na zaś. Tadalafil działa do 72h.
NaiwnaCzyNie ja w swojej depresji nie mam ochoty na żadne akty a tymbardziej długie :/ On o tym doskonale wie
Wie, ale ma też swoje potrzeby. Może zakładać, że jego małżonka to rozumie…
NaiwnaCzyNie Zaznaczę nieskromnie ze jestem atrakcyjna kobieta ale przez depresję mniej aktywna seksualnie.
Jakie zatem jest podłoże Twojej depresji?
Czy przyjmujesz benzodiazepiny?
Inne środki regulujące nastrój?
Pytam bo one zabijają libido.
NaiwnaCzyNie Na pytanie czemu nosi te tabletki w plecaku i kurtce odpowiedział że nie chciał żebym je znalazła no ale chyba nie powinien zatajać takich rzeczy przede mną.
Jesteś kobietą, nie zrozumiesz, że dla faceta jego “męskość” jest często delikatnym tematem. Dla niego Twoja depresja może oznaczać tyle, że nie jest już w Twoich oczach atrakcyjny i tym bardziej wywierać na nim presję, że ma “stanąć na wysokości zadania” jak już do czegoś dojdzie.
Musisz też przyjąć do wiadomości, że jak nie porucha w domu to… może w koncu w akcie desperacji poruchać na mieście… Nie żyjecie w próżni. To, że ty nie chcesz z nim seksu, nie oznacza, że nie znajdzie się kobieta, która będzie chcieć.
W którymś momencie jego potrzeba przysłowiowego spuszczenia z kija może przewyższyć wasz związek. Rozumiem, że depresja to nie katar ale może być też dobrą wymówką byś patrzyła egoistycznie na wasz związek i ignorowała jego potrzeby.
Może warto było by się przejść wspólnie do psychologa i porozmawiać o swoich potrzebach i wzajemnych oczekiwaniach. Na pewno nie zaszkodzi…