Że ostatnio się w klimatach depresyjnych poruszam.. Tak patrzyłem przez forum to ten wątek się przekłada przy okazji innych dyskusji.
Ale samego o black pillu to nie ma.
W sumie to chyba z tych wszystkich idei jak dotychczas nic mnie tak nie wkurza jak Black Pill i jego wyznawcy…
Może i dobrze, że za dużo o tym nie ma, bo to depresyjne jest.
Mniej więcej wszyscy wiemy o co w tym wszystkim chodzi, niezaznajomionych odsyłam do źródeł,bo mi szkoda na wyjaśnienia tego gówna… Tak gówna, bo to już taplanie się w błocie.
Co jak co, można rozmawiać z wyznawcami różnych idei od Blue Piłka, poprzez Red itd. Itp, ale z tymi to już ciężka orka na ugorze…
Serio nawet jakbym trafił na sztywną celę to i tak lepszy wybór niż przebywanie w takim towarzystwie.
Wieczny żal do świata i narzekactwo, Kurwa tego słuchać się nie da.
Do kobiet też nie podchodzą, bo i po co. Jak nie geny nieodpowiednie to zasoby. I tłumaczyć takiemu, że ma to czy to, to dawaj w koło Macieju od nowa. 🤮🤮🤮🤮🤮
Miałem kiedyś takiego znajomego, co pasował do tej ideologii jak nic. Potem już się nie kolegowaliśmy. W sumie olewając znajomość to zrobił mi przysługę.
A Wy jakie macie doświadczenia związane z tą ideą?
Też jej tak nie lubicie?
P. S. To chyba jedna z niewielu idei, która mnie motywuje do zmian, by na przekór tym blackom udowodnić, że się da.
“zobacz jakie to proste”