LaLibertine This.
Za każdym razem jak w rozmowie z libkiem słyszę o przebranżowieniu się, idź na bootcampa xd i inne takie farmazony (chodź nie dotyczą mnie, bo radzę sobie nienajgorzej) uderza mnie to jak wąskotorowe jest ich myślenie. Jakby wielki exodus Polaków do GB niczego ich nie nauczył; że bez sprzątaczki, pracownika sortowni warzyw i magazyniera nie ma lekarza, programisty, managera projektu; że istnieją w systemie naczyń połączonych - i tak - zawsze będą na górze - i ok - ale doły mają określone σm, czyli wytrzymałość na ściskanie i również w ich libkowym interesie jest trzymanie się z dala od wartości granicznej σm.
Druga sprawa to to jak PiS zagospodarowuje takie libkowe myślenie i wygrywa na ustawianiu się w kontrze do niego raz za razem. Cały czas ten sam scenariusz, aż niewiarygodne, że PiS dalej na tym jedzie.
Wgl wiesz, że jest źle jak Kaczyński mówi w wywiadzie, że czytał ostatnio Historię ludową Leszczyńskiego (ledwo w tamtym roku wydaną), a Budka i jemu podobni z KO pytani o lektury opowiadają o biografii Thatcher xDDD