Co Wy tu wypisujecie to ja nie.
P.S. Byłem ostatnio w Radomiu, jakoś tak byłem negatywnie nastawiony i tak mi zostało.
Na deptaku na ławkach przed socjalnymi kamienicami wysiadują śniade niewiasty i ich bracia i wujowie.
Trzymałem ręce w kieszeniach ściśnięte na portfelu i telefonie całą trasę, tak na wszselki wypadek.
Nieopodal również śniadzi wpieprzają sobie kebsa przysiadując na mercedesie CLK na blachach z UK, na który musiałbym pracować z 3 lata.
Nie patrzyłem w ich stronę, bo może i bym przypierdolił jednemu w obronie własnej, ale czterem już nie. Chuj wie, może by mi skroili nerkę. Z czegoś tego merca kupili.
A moi rodacy, którzy mnie mijali, również stali się śniadzi (może od pracy na budowie w upale, mam nadzieję że czegoś nie spierdolili najebani).
Auto postawiłem przy ulicy na kwadrans, miałem nadzieję, że nikt nie wypierdoli mi szyby żeby sprawdzić kotku co tam pudełko na nie-radomskich blachach ma w środku.
Nie zdążyli hehe, kurwy złodzieje.
Visit Radom - here pierdolona magia awaits you.
Wkurwiłem się - nie mam nic do samego Radomia, ot większość miast na świecie ma właśnie tak. Wkurwiają mnie sami nieroby, złodzieje i przestępcy - rozpierdoliłbym ryj, choć tylko w obronie własnej, nie mam zamiaru odpowiadać przed majestatem Sądu Rejonowego Najjaśniejszej Rzeczypospolitej o naruszenie cielesności śniadego lub najebanego obywatela.
W sumie wkurwia mnie również państwo, które sprowadza i hoduje złodziei oraz opiekuje się miejscowymi złodziejami. Mówię o drobnych tym razem, nie psychopatach na szczycie władzy, nie o nich jest ten wpis.
Kurwa. Jebani złodzieje.
Nie twierdzę że jestem od nich lepszy, wkurwia mnie że jak chcę zachować moją własność (np. telefon z nawigacją i łącznością ze światem, albo dowód osobisty i kartę płatniczą żeby mieć na jedzenie i nocleg) to na wszelki wypadek muszę zabezpieczać kieszenie, plecaki, sraki, pierdaki.