Wkurwia mnie, że prawie w każdym wątku, muszę się przedzierać przez personalne wojenki. Jakby to było w jednym typu “Prywatne wojenki…”, to bym go po prostu nie czytał. A tak, bez względu na to w co wchodzę, muszę filtrować wiadomości pisane na temat, z dziesiątków wzajemnych podsrywajek i dopieprzania sobie. A wszystko w rytm - “To on/ona zaczął/ęła, ja się tylko bronię”.
Do kurwy nędzy, ignorowanie zaczepek, jest opcją godną rozważenia!!!!😀