Azizi Ps. Klienci w lokalach to w Polsce duża dawka januszostwa, muszę przyznać
Ale ja to wiem. Tylko, że tu nie było januszostwa. Właściciel lokalu jak z nim rozmawiałam przyznał, że mają problemy personalne. Spowodowane spierdolonym covidem i tym, że młodzi ludzie mają wysrane na prace. Młode pokolenie. 2 kelnerki po ok 20lat, miały wysrane na klientów którzy zostawiają pieniądze. Czy to jest ok? Dziwne, że zaczely obniżać loty gdy tylko wyszła menadżerka.
Ja nie wymagałam od nich cudów na kiju ale chciałam posiedzieć i pogadać ze znajomymi i nie czuć się wypierdalana z lokalu. Gdybym chciała to bym poszła do baru i przyjęła że go zamykają o danej godzinie. Tu też się umawialiśmy, że o 2 każdy się rozejdzie. Więc co jest nie tak w tym że ok 24 poczułam się “wypierdalana” z lokalu?
Bawiliśmy się spokojnie. Było troche tańców i śpiewów. Jedyna osoba która odpłynęła pojechala do domu o 22. Po 23 odjechało bardzo dużo osób. Zostało 8 które spokojnie chciały jeszcze pogadać przy stole. Uważasz, że to jest ok gdy kelnerki robią atmosfere, że masz wypierdalać? Tak ma wyglądać poziom usług?