Witam w ten piękny październikowy poranek! Panowie w tym temacie chciałbym podyskutować na temat… Jakżeby inaczej naszych (i nie tylko) myszek, sytuacje bardzo życiowe, które dotyczą każdego z nas. Nie chodzi mi tylko o kobiety w związku z wami ale może zdarza się wam testować przyjaciółki, siostry, kuzynki, żony znajomych/mężczyzn z rodziny*? Chodzi mi o to w jakim celu to robicie, jakie są wyniki obserwacji, wasze wnioski i ewentualna wasza reakcja? Ja zacznę od porównania dwóch panien, z którymi spotkałem się niemal równolegle i jedną odpaliłem a z druga spotykałem się jeszcze kilka miesięcy. Test polegał na sprawdzeniu czy Pani poczuwa się do płacenia za siebie czy szuka frajera. Ja nie mam problemu ze stawianiem, ostatnio byłem z kumplami w barze to za jedną kolejkę zapłaciłem 140 złotych, więc nie o skąpstwo chodzi a o podejście kobiety do nas i naszych zasobów. Pani numer 1 spotkanie na piwko i pizzę, wcześniej było jedno na spacer i pogaduszki. Ja kupiłem jakąś niby najostrzejszą pizzę i 2 piwa, koleżanka zamówiła 2 piwa smakowe. Jak przyszło do płacenia to zniknęła w toalecie “przypadkiem”, oczywiście ja jako dobry miś zapłaciłem za te jej dwa piwa te śmieszne 12 złotych (większy napiwek dostała kelnerka swoją drogą fajna dupa, Ukrainka, bardzo sympatyczna). Pożegnaliśmy się i Pani dostała “ghosting”, oczywiście pisała z pretensjami, dlaczego tak przestałem się odzywać ale wszystkie próby kontaktu zostały zignorowane przez moją skromną osobę. Pani numer 2 , spotkanie na Gdańskiej starówce w czasie jarmarku świątecznego. Miły spacer, gadka się klei panna nie zamula. Idziemy do stoiska z grzańcem. Sydney proponuje, że kupi grzaniec w ilości sztuk 2, dla mnie i dla koleżanki (żeby nie było hehe). Gdy chciałem wypić drugą kolejkę grzanego trunku pani kategorycznie chciała “odstawić” nawet chciałem ją przekonać, że przecież mogę kupić drugą, uparcie postawiła na swoim, czym zaplusowała. Z tą panią spotykałem się jeszcze z pół roku ale finalnie puściłem ją wolno, żeby nie marnować jej czasu, ponieważ zachowywała się w porządku wobec mnie. Ja od swojego ostatniego LTR, który zakończyłem w roku pańskim 2018 w stałe związki z kobietami nie wchodzę już. Jaki z tego wniosek zapytacie? A no prosty, można na tej podstawie wywnioskować podejście Pani do pieniądza i do ciebie, czy traktuję cię poważnie, czy tylko chce “brać” w zamian dając czasem dupy. Oczywiście to jest wczesny etap i nie wolno na tej podstawie stawiać jednoznacznej diagnozy, ponieważ Panie potrafią pięknie grać w okresie “wersji demo”, no ale jeżeli gra i się stara to znaczy, że jest nami mocno zainteresowana, mówiąc łopatologicznie z jakiegoś powodu się jej dany mężczyzna podoba. Więc mamy sito dla panien zainteresowanych wami a nie tylko waszymi zasobami, jak wiadomo przypadki umawiania się na randki w celach konsumpcji na koszt frajera nie są takie rzadkie. *- Nie, nie zboczuchy, nie chodzi o ruchanie kobiet będących w związku z waszym znajomym/kuzynem/wujkiem/bratem/przyjacielem czy będących spokrewnionymi z wami. Może ktoś z was widział, ze Pani daje “żółte sygnały” i chciał po prostu upewnić się z kim tak na prawdę ma do czynienia, kto skrywa się pod pozornie miłą i serdeczną maską. Zapraszam do dyskusji! Z wyrazami szacunku Sydney

@Sydney - każda pani będzie zainteresowana Twoimi zasobami. Tak ma ustawione w głowie i tyle - potrzebuje samca z zasobami, żeby zapewnił jej i potomstwu byt. To działanie ewolucyjne a nie świadome i nic z tym nie możesz zrobić. Nie ma co tego oceniać w kategoriach dobre/złe - tak po prostu było, jest i będzie. I nie oczekuj, że jakakolwiek kobieta się do tego przyzna - one w znakomitej większości przypadków nie rozumieją co nimi kieruje i dlaczego robią to, co robią. Nie zastanawiają się zreszta nad tym zbytnio. Ważne, żeby w danej chwili było dobrze, emocjonująco, przyjemnie lub strasznie itp. A co będzie potem to nie jest takie istotne - znam tylko dwie kobiety, które są w stanie planować cokolwiek sensownie (a nie tylko o tym mówić) z wyprzedzeniem czasowym dłuższym niż tydzień.

Sydney Chodzi mi o to w jakim celu to robicie, jakie są wyniki obserwacji, wasze wnioski i ewentualna wasza reakcja? Nie testuje. Być może to wynika z tego że mam słaby kontakt z żonami braci. A nawet jakbym miał lepszy, nie widzę takiej potrzeby. Sydney Test polegał na sprawdzeniu czy Pani poczuwa się do płacenia za siebie czy szuka frajera. Ja nie mam problemu ze stawianiem, ostatnio byłem z kumplami w barze to za jedną kolejkę zapłaciłem 140 złotych, więc nie o skąpstwo chodzi a o podejście kobiety do nas i naszych zasobów. Hm. W moim przypadku jakoś często trafiałem na dziewczyny które się poczuwały do płacenia. Nie mam podobnie jak Ty problemy z płaceniem. Szczególnie jeśli ja zapraszam. Sydney chodzi a o podejście kobiety do nas i naszych zasobów. Kobiety nie szanują facetów. Jesteśmy dla nich wesołym miasteczkiem z ubezpieczeniem na życie. W Polsce szczególnie nie szanuje się facetów. Niestety sami sobie na to zapracowaliśmy, mówiąc ogólnie. Sydney spotkanie na piwko i pizzę, wcześniej było jedno na spacer i pogaduszki. Ja kupiłem jakąś niby najostrzejszą pizzę i 2 piwa, koleżanka zamówiła 2 piwa smakowe. Jak przyszło do płacenia to zniknęła w toalecie “przypadkiem”, Kto kogo zapraszał? Sydney A no prosty, można na tej podstawie wywnioskować podejście Pani do pieniądza i do ciebie, Co moje, to moje. To Twoje to nasza. Tak w skrócie. Baby znacznie lepiej kalkulują od nas. Oczywiście żeby nie wyszła jej pazerna natura, będzie taka pierdolić o miłości, zaufaniu itd. Sydney Więc mamy sito dla panien zainteresowanych wami a nie tylko waszymi zasobami Są zainteresowane z różnych powodów danym mężczyzną. Jest przystojny dla niej Ma poczucie humoru(emocje) co powoduje że laska się dobrze czuje w Twoim towarzystwie. Dobrze rokuje Ma silny charakter, nie pęka.

Themotha Kobiety nie szanują facetów. Jesteśmy dla nich wesołym miasteczkiem z ubezpieczeniem na życie. O kurwości! Zajebiście napisane. Proponuję w złote ramki i gdzieś w wyeksponowanym miejscu forum podpiąć 😉 Hejt gwarantowany 😃

azagoth O kurwości! Zajebiście napisane. Lubię czasami pierdolnąć tym tekstem…byś zobaczył te miny, wykrzywione od nienawiści. Jakbyś je co najmniej na gorącym uczynku złapał. Rozbroił ich broń, włączył światło. Polecam!

azagoth Tak ma ustawione w głowie i tyle - potrzebuje samca z zasobami, żeby zapewnił jej i potomstwu byt. To działanie ewolucyjne a nie świadome i nic z tym nie możesz zrobić. Nie ma co tego oceniać w kategoriach dobre/złe - tak po prostu było, jest i będzie. Fajnie, że poruszyłeś ten temat, oczywiście podpisuję się pod tym. Może zbyt skrótowo napisałem ale chodziło mi o to: Themotha Są zainteresowane z różnych powodów danym mężczyzną. Jest przystojny dla niej Ma poczucie humoru(emocje) co powoduje że laska się dobrze czuje w Twoim towarzystwie. Dobrze rokuje Ma silny charakter, nie pęka. Właśnie o to mi mniej więcej chodziło, że dla kobiet liczą się nie tylko pieniądze, aczkolwiek nie neguję ich ogromnego wpływu na dobór partnera. Nie doprecyzowałem w pierwszym poście, w moim odczuciu Pani jak widzi w mężczyźnie materiał na coś więcej niż bankomat, chociaż na początku będzie się starała trzymać pozory. Jak już wspominałem jest to kryterium konieczne ale niewystarczające. Myślę, że tego mechanizmu są świadomi nawet najwięksi rycerze w białych, wypucowanych zbrojach, stąd tyle simpiarstwa, pantofli i frajerów dających się doić kobietom. Tylko oni wypierają to na poziomie świadomym i jak baby przykrywają to ładnie ubranym słownym pierdoleniem, oszukują się bo prawda jest dla nich zbyt bolesna. To taki niby cukierek, ładnie wygląda ten papierek a jak rozpakujesz to się okazuje, że w środku było gówno. Themotha Nie testuje. Być może to wynika z tego że mam słaby kontakt z żonami braci. Nawet nie chodzi o testy ale czy zdarzało Ci się zadać “odpowiednie pytanie”? Themotha Co moje, to moje. To Twoje to nasza. Tak w skrócie. Baby znacznie lepiej kalkulują od nas. Oczywiście żeby nie wyszła jej pazerna natura, będzie taka pierdolić o miłości, zaufaniu itd. Tak, to prawda to całe pierdololo jest dla tych wszystkich misiów, żeby ochoczo oddawali zasoby, przecież prostytutka nie da Ci "miłości, wsparcia, emocjonalnej więzi (xDD), takich rzeczy nie wolno przecież przeliczać na pieniądze, one są bezcenne! W praktyce jednak zazwyczaj nie dość, że płacisz drożej niż u prostytutki, masz usługi gorszej jakości (loda to nie bo się brzydzi, anal boli etc.), to jeszcze musisz znosić jej “humorki” i słuchać tego pierdolenia kto z kim jaką znowu dramę robi. Oczywiście nie jest tak zawsze ale mówię jak to wygląda wśród znajomych w kilkuletnich LTR-ach. azagoth O kurwości! Zajebiście napisane. Popieram, zajebisty cytat! Themotha Lubię czasami pierdolnąć tym tekstem…byś zobaczył te miny, wykrzywione od nienawiści. Jakbyś je co najmniej na gorącym uczynku złapał. Rozbroił ich broń, włączył światło. A czy zdarzyła Ci się jakaś niestandardowa reakcja na ten tekst? W sensie kobieta nie zareagowała albo przyznała rację? 😃 I pytanie numer 2, czy jak walisz takie teksty to czy myszki nie odcinają swoich misiów po czasie od Ciebie? Ja zauważyłem, że kumple z myszkami jakby się powoli odcinają bo ja jestem sam ponad 2 lata już i jest mi zajebiście. Nawet od kuzynki się dowiedziałem, że dziewczyna kuzyna powiedziała na mnie coś w stylu “już nie mogłam z nim wytrzymać”. Pewnie dlatego, że jej chłopak a mój kuzyn wypił ze mną trochę whisky. Oj ona ucięła mu jajca, a w przyszłym roku ślub…oczywiście jak rozmawialiśmy wtedy w restauracji to Pani powiedziała “konto musi być wspólne”, nie muszę nadmieniać, że kuzyn zarabia 2-3x to co ona? 😃

Sydney Nie doprecyzowałem w pierwszym poście, w moim odczuciu Pani jak widzi w mężczyźnie materiał na coś więcej niż bankomat, chociaż na początku będzie się starała trzymać pozory. Jak już wspominałem jest to kryterium konieczne ale niewystarczające. Jeśli widzi w potencjalnych partnerze eldorado to taka kobieta godzi się na bardzo wiele. W takim momencie jest kwintesencją najlepszych kobiecych cech. W łóżku godzi się na praktycznie wszystko 🙂 Sydney Myślę, że tego mechanizmu są świadomi nawet najwięksi rycerze w białych, wypucowanych zbrojach, stąd tyle simpiarstwa, pantofli i frajerów dających się doić kobietom Kultura seksu. Wszędzie seks, plus zwykłe potrzeby ludzkie. Idealizacja kobiet, dlatego że mogą i są źródłem opróżnienia jaj. Z drugiej strony gówno w głowie, złe programy skutecznie utrudniające postępy w relacjach z kobietami. Dzięki tym dwóm, kwitnie osobnik pragnący kobiet ale również ich nienawidzących. Najgorsze połączenie. Sydney Tylko oni wypierają to na poziomie świadomym i jak baby przykrywają to ładnie ubranym słownym pierdoleniem, oszukują się bo prawda jest dla nich zbyt bolesna. Przyjęli po prostu złą naukę. Złe wzorce. Od dziecka wszyscy się tak samo zachowywali, to pewnie tak jest. Dziadek pantoflarz, ojciec pantoflarz, bracia pantoflarze…to pewnie tak musi być. Podobnie jak z religią. Skoro wszyscy w to wierzą, to tak musi być. Sydney Nawet nie chodzi o testy ale czy zdarzało Ci się zadać “odpowiednie pytanie”? To znaczy? Sydney przecież prostytutka nie da Ci "miłości, wsparcia, emocjonalnej więzi (xDD) Dlatego te '‘normalne’' kobiety ich nienawidzą. Dziffka pokazuje jak można mieć wiele, za jak niewiele. Oczywiście nie namawiam dom chodzenia na dziffki…chociaż 😃 Sydney W praktyce jednak zazwyczaj nie dość, że płacisz drożej niż u prostytutki, masz usługi gorszej jakości (loda to nie bo się brzydzi, anal boli etc.), to jeszcze musisz znosić jej “humorki” i słuchać tego pierdolenia kto z kim jaką znowu dramę robi. My też święci nie jesteśmy. Jak widzę zachowania facetów, to aż boli. Słabi, leniwi, nie potrafią ogarnąć prostych spraw. Znam paru w których gdyby nie kobieta, to wszystko by pierdolnęło jak domek z kart. Sydney A czy zdarzyła Ci się jakaś niestandardowa reakcja na ten tekst? Nie. Sydney czy jak walisz takie teksty to czy myszki nie odcinają swoich misiów po czasie od Ciebie? Nie. Ja mam wyselekcjonowaną grupę znajomych. Reszta znajomków to typowa tłuszcza. Jesteśmy tylko '‘na cześć’' 🙂 Sydney Oj ona ucięła mu jajca, a w przyszłym roku ślub…oczywiście jak rozmawialiśmy wtedy w restauracji to Pani powiedziała “konto musi być wspólne”, nie muszę nadmieniać, że kuzyn zarabia 2-3x to co ona? Ona mu jaj nie ucięła. Sam siebie ich pozbawił. 🙂

azagoth To działanie ewolucyjne a nie świadome i nic z tym nie możesz zrobić. Ja bym nie był tu taki pobłażliwy. Owszem jest to imperatyw biologiczny, ale ewolucyjnie to można też uzasadnić zabijanie dla przetrwania, w końcu ten najsilniejszy przetrwa. Kobieca nieodparta dążność do podczepienia się do samca alfa i jego zasobów to już nie tylko instynkt zadbania o siebie i potomka, ale wyrachowane obliczanie na przejęcie zasobów i pozbycie się samca. Czyż nie widać tego na wielu przykładach facetów puszczonych w samych skarpetkach przez swoje partnerki? Świeży przykład z Melanią Trump, która podobno już składa pozew rozwodowy, czekała tylko na wynik wyborów. Czego jej brakuje u boku Trumpa w sensie zaspokojenia biologicznego instynktu?

@KimUnJest Nie pisałem o takich przypadkach. Ty opisałeś już czyste wyrachowanie i wykorzystanie stanu prawnego - takie rzeczy również mają, niestety, miejsce i trzeba je tępić z całą surowością (nie przejmując się żałosnym skomleniem i racjonalizacją myszek). Odnosiłem się do faktu, że tak zbudowana jest kobieca podświadomość i choćbyśmy nie wiem jak się napinali i byli przeciwni/zdegustowani/oburzeni to tak zawsze będzie.

KimUnJest Owszem jest to imperatyw biologiczny, ale ewolucyjnie to można też uzasadnić zabijanie dla przetrwania, w końcu ten najsilniejszy przetrwa. Przodkowie srali po krzakach, czy ja też muszę? Pytanie retoryczne. KimUnJest w końcu ten najsilniejszy przetrwa Jak to zmierzymy? poprzez porównywanie siły fizycznej? Dziś pryszczaty informatyk, który rozwinął się w IT może sobie wynająć nakoksowanych bodygardów do ochrony domu. Siła fizyczna jest ważna, ale przecież to my zamykamy w klatkach lwy i tygrysy a nie One nas? Wspomniany pryszczaty informatyk może mieć dziunie z najwyższej półki. Karłowaty brzydal który właśnie wypuścił wielki hit muzyczny, może przebierać w zajebistych dupach jak w ulęgałkach. Zycie nie jest czarno-białe. KimUnJest podobno już składa pozew rozwodowy Nie ufam nigdy kiedy słyszę słowo '‘podobno’' . A tym bardziej jeśli takiego newsa wypuściła jakaś koszerna gazetka, nastawiona na tanią sensacje. KimUnJest Czego jej brakuje u boku Trumpa w sensie zaspokojenia biologicznego instynktu? Hm. Sporo osób popełnia pewien błąd w mysleniu. To nie jest tak że jeśli masz zasoby, albo jesteś przystojny, bądz wywołujesz pewne emocje, to laska z Tobą juz zostanie. Masz ją zaklepaną na 100%. GÓWNO PRAWDA! Kobieta której niczego nie brakuje, może się pierdolić z umięśnionym ogrodnikiem. Którego wynajmuje jej bogaty mąż, aby przycinał krzaczki w ich posiadłości. Bo ma taki kaprys. Kobiety nie myślą tak jak My. A my mężczyźni popełniamy ten błąd, myśląc że One myślą tak samo.

Themotha Hm. Sporo osób popełnia pewien błąd w mysleniu. To nie jest tak że jeśli masz zasoby, albo jesteś przystojny, bądz wywołujesz pewne emocje, to laska z Tobą juz zostanie. Masz ją zaklepaną na 100%. Ja nigdzie tego nie powiedziałem. Nic nie jest zaklepane. Ja mówię o podłożu biologicznym i programie, który nakazuje kobiecie szukać najsilniejszego w stadzie. Ale nie możemy tym uzasadniać każdego zachowania Themotha Kobiety nie myślą tak jak My. A my mężczyźni popełniamy ten błąd Ale ja właśnie o tym pisałem, że nie wszystko należy uzasadniać, a już w ogóle usprawiedliwac, biologicznym programem. Ludzie są inteligentni zwierzętami.

Sposoby testowania myszek "innych niż wszystkie".

Eleanor

Themotha

Intuicja to intuicja, a chujowe przekonania i zalew emocji to co innego

Dokładnie, w punkt. Często intuicja może podpowiadać coś innego, a przekonania bądź postrzeganie danej osoby przez wyrysowanie fałszywego obrazu, wskazują na cos innego, można sie pomylić.
I myślimy, że to intuicja, a się okazuje, że to jak zgrabnie ujął to Theemotha zalew emocji.

Themotha

Rysiek Niczego nie mylę, to zalew emocji ją chwilowo wyłącza.
Myślę że tu chodzi o to Twoją '‘nieomylność’' . Jesteś do tego stopnia uparty w swoich teoriach że negujesz nawet to co napisała Eleanor w tym temacie. Zgodzisz się ze mną że jednak Ona wie co piszę.

Emocje mogą wyłączyć zdrowy rozsądek. Też nie w każdym przypadku. Inaczej Ci którzy skaczą na spadochronie finalnie mieli by w dupie jego otwarcie zbliżając się do lądowania 😃 A mimo tak silnych emocji, potrafią go otworzyć. Nie rozsądnie było by go nie otworzyć.
Życie nie jest czarno-białe. Można jedno z drugim połączyć. Czego dałem Ci wyżej przykład.

Rysiek Uwodzenie, żeby coś przelecieć? Strata czasu i energii

Czytaj ze zrozumieniem 🙂
Ja piszę o samym uwodzeniu. Ty piszesz raz o konsekwencjach związku wynikających z początkowego uwodzenia, a teraz piszesz o negatywnych subiektywnych aspektach uwodzenia, że to strata energii. Nie o tym jest temat.

azagoth

Rysiek Najgorsza jest gra.

Mam dla Ciebie okropną informację. KAŻDA kobieta gra i manipuluje. Pomyśl o implikacjach tego stwierdzenia.

Rysiek

Themotha

Intuicja to intuicja, a chujowe przekonania i zalew emocji to co innego.

Niczego nie mylę, to zalew emocji ją chwilowo wyłącza.

Ja nie piszę o dalszych konsekwencjach. Piszę tylko o tym że uwodzenie to gra. Dalej to Ty sobie dopowiedziałeś resztę, nie ja

Uwodzenie, żeby coś przelecieć? Strata czasu i energii 😉 Chyba, że ktoś zaczyna bez wizji tego czego chce.

To był celowy zabieg, Ty napisałeś sam w sposób czarno-biały “bądź sobą”,

Bycie sobą nie jest zero jedynkowe, to akceptacja siebie takim jakim się jest. Za tym idą często sukcesy w relacjach z ludźmi bo chwytamy takie rzeczy w lot. Ja np widząc czyjąś mowę ciała z dużym prawdopodobieństwem wiem, że ten ktoś np kłamie albo jest niespójny w przekazie. Nawet ekstremalne szuje wykładają się na tym temacie 🙂

Mam dla Ciebie okropną informację. KAŻDA kobieta gra i manipuluje. Pomyśl o implikacjach tego stwierdzenia.

Nie przeraziła mnie ta wiadomość i nie KAZDA tylko taka, która uważa, że jesteś niepewny i może sobie na to pozwolić. Być może opierasz się na własnych odczuciach, nie wiem. 🙂

Sydney

Rysiek Bycie sobą nie jest zero jedynkowe, to akceptacja siebie takim jakim się jest. Za tym idą często sukcesy w relacjach z ludźmi bo chwytamy takie rzeczy w lot.

A jak to się według Ciebie ma do szeroko rozumianego rozwoju osobistego?

Rysiek

Sydney Tak, że jedno nie przeczy drugiemu. 🙂 Jak miałem ochotę biegać maratony to biegałem, jak teraz nie mam to nie biegam za to rozwijam się w innych dziedzinach. Ważne chyba, aby nie robić coś dla celu albo kogoś tylko z wewnętrznej potrzeby. Jeśli robisz sobie sześciopak bo dziewczyny będą piszczeć to prosta droga do niespełnienia - wypłata nigdy nie będzie taka jakbyśmy oczekiwali.

Eleanor

Themotha
“Emocje mogą wyłączyć zdrowy rozsądek”
Nie tylko mogą, one to bardzo sprawnie robią😁 to przez nie popełniamy błędy, ale jednocześnie, gdybyśmy ich nie popełniali, niczego byśmy się o sobie nie dowiedzieli.
Wiadomo, są potrzebne. Jedynie ciężko jest nauczyć się kontrolować je poprzez obserwację, wtedy świadomość że jesteśmy pod ich wpływem może nam pomóc wyjść z tego bez większych szkód. Ale to już naprawdę duża umiejętność i posiąść ja to wielka sztuka, szczególnie dla kobiety☺️

azagoth

Rysiek Ważne chyba, aby nie robić coś dla celu

No tutaj nie trafiłeś albo zbyt szybko napisałeś.
To bardzo ważne, żeby wyznaczać sobie cele i dążyć do ich realizacji. Nie tylko z wewnętrznej potrzeby ale również z innych powodów - bezpieczeństwa, rozwoju, ciekawości, ambicji. Pobudki mogą być różne i osiągnięcie celu nimi spowodowane da nam bardzo dużo.
Być może miałeś ma myśli to, żeby nie robić rzeczy, których nie lubimy lub nie potrzebujemy tylko po to, żeby zadowolić kogoś innego?

Rysiek

azagoth Cel sam w sobie nic nie da bo zabraknie motywacji wcześniej czy później albo spowoduje to przerzucanie się z jednego na drugi, w efekcie nie osiągniemy nic. Może rzeczywiście wyraziłem się nieprecyzyjnie - z dalszą częścią się zgadzam.

azagoth

Rysiek Cel sam w sobie nic nie da bo zabraknie motywacji wcześniej czy później albo spowoduje to przerzucanie się z jednego na drugi, w efekcie nie osiągniemy nic.

Nie jestem pewien czy dobrze Ciebie rozumiem. Twierdzisz, że wyznaczanie celów jest pozbawione sensu, ponieważ w trakcie realizacji tych celów brakuje motywacji?
Ale za to to możemy mieć pretensje wyłącznie do siebie. Po to pracujemy nad sobą by konsekwentnie dążyć do realizacji celów. Oczywiście jeśli chcemy od życia czegoś więcej niż wegetacji (w rozumieniu bezproduktywnego siedzenia na dupie i po prostu przeżywania dnia po dniu). Jeśli ktoś ma “ambicje” życia na socjalu i stan umysłu typu “należy mi się” wtedy rzeczywiście wyznaczanie jakichkolwiek celów nie ma sensu. Ale chyba takich osobników to nie będziemy tutaj stawiali za wzór, prawda?
Ale jeśli weźmiesz pod uwagę np. sportowców i dojście do mistrzostwa zawodowego lub olimpijskiego to właśnie osiąga się je poprzez stawianie celów, jeden po drugim, i ich konsekwentną realizację. Tak samo jak z każdym innym przedsięwzięciem, projektem, pracą czy czynnością.

Rysiek

azagoth Mam namyśli to jeśli wyznaczasz sobie cel oderwany od własnych potrzeb, np wtedy gdy chcesz coś osiągnąć na pokaz, albo komuś zaimponować. To są ślepe uliczki. Kupa ludzi tak egzystuje i nie wie skąd się bierze rozstrój nerwowy i problemy w życiu.

Passion

Dlaczego ma zabraknąć motywacji? Jeśli tak się stanie, to żadna strata, bo i tak byśmy pewnie nie docenili należycie osiągnięcia takiego celu. Jeśli masz cel, który staje się Twoim numerem jeden, podporządkowujesz mu inne sprawy - to i motywacja się znajdzie. Jeśli tej motywacji w którymś momencie zabraknie, to pewnie też nic złego, widać tak musiało być.

Mogę powiedzieć na przykładzie sportu, choć na igrzyska olimpijskie jeszcze nie dotarłam 🙂 Fajnie jest mieć taki cel. Mnie sportowa pasja od dwóch dekad trzyma w ryzach i tak naprawdę całe moje życie wokół niej jest zbudowane.

Kurde, no ale to chyba trochę offtop 🙂 Na testowaniu myszek się nie znam. Mam touchpada. 😉

Themotha

Passion Mogę powiedzieć na przykładzie sportu, choć na igrzyska olimpijskie jeszcze nie dotarłam 🙂 Fajnie jest mieć taki cel. Mnie sportowa pasja od dwóch dekad trzyma w ryzach i tak naprawdę całe moje życie wokół niej jest zbudowane.

Załóż osobny wątek i się podziel tematem 🙂

Obliteraror Można (czasem nawet trzeba) dokonać wielu zmian w sobie dla własnego rozwoju, ale i ten rozwój nie może być w pełni oderwany od naszego “szkieletu”, kręgosłupa osobowości

Dokładnie.

Często pewną pułapką jest dążenie do nieswoich celów. To jest skomplikowany mechanizm, mający swoje podłoże w różnych deficytach emocjonalnych. To jest mechanizm często prowadzący do depresji, samobójstw.
Jak znajdę chwilkę, to założę wątek.

Na tym właśnie bazuje wielu tak zwanych trenerów, kołczanów i wszelkiej maści cwaniaczków ze śliskimi palcami

Obliteraror

“Być sobą” to faktycznie fraza jak z kiepskiego podręcznika motywacji i rozwoju osobistego. Można (czasem nawet trzeba) dokonać wielu zmian w sobie dla własnego rozwoju, ale i ten rozwój nie może być w pełni oderwany od naszego “szkieletu”, kręgosłupa osobowości. Bo potem zaczyna się jedynie gra. A całe życie grać jest ciężko. I męcząco.

Obliteraror

I jeszcze suplement - to tak, jakbym próbował zaprzeczać, że jestem nerdem : ) No jestem, byłem. Kiedyś, w dosyć głupim okresie smakowania “wielkiego świata” i jego tzw. przyjemności próbowałem nie być, ale nie miało to większego sensu. Czułem się wtedy jakbym spierdolił tworzenie postaci w kreatorze RPG odgrywając fabułę, której nie czuję się częścią. Bez sensu.

statusquo

Themotha Na tym właśnie bazuje wielu tak zwanych trenerów, kołczanów i wszelkiej maści cwaniaczków ze śliskimi palcami

A co myślisz o “21 Convention” ? Czasem, jak mi się już zupełnie nudzi, to oglądam coś od nich, ale czasem mam wrażenie, że mimo wszystko trzepią kasę na męskim nieszczęściu. Z jednej strony wszystko potrzebuje finansowania, ale z drugiej czasem się zastanawiam czy to nie kolejna odsłona inicjatyw typu “zapłać nam kupę siana, a będziesz należał do naszego elitarnego grona”..

« Poprzednia strona