leto Równie dobrze jednym ze znaczeń może być, tak jak w utworze Pink Floyd, utrata kontaktu z rzeczywistością.
Całe piękno tkwi właśnie w tym, że interpretować można na milion sposobow i podejrzewam każdy będzie poprawny, bo po to śpiewają, by ktoś to przeżywał i brał coś dla siebie. Każdy pomysł na znaczenie, póki jest bliski sercu odbiorcy jest dobry.
KptSkok1 Myślę, że Dio nie sięga tak głęboko, on był raczej prostolinijny.
Miał zresztą trochę zabawną manierę pokazywania rękami, o czym śpiewa (coś, co Elżbieta Zapendowska kiedyś w Idolu nazwała: “tu jest słoneczko, a tu krasnoludek”).
Ta teatralność to jego znak rozpoznawczy, ja to kocham, zawsze byl w tym co robi prawdziwy 🤘🏻 ale z tą prostolinijnością to bym polemizowała. Każda piosenka to poemat, z multiwersum możliwości interpretacji. Cały album Heaven and hell czy mob rules (z moją ukochaną piosenką “Falling off the edge of the world”) to mistrzostwo ❤️
Z synem sobie żartujemy, że to hymn dla płaskoziemców 😂🤘🏻