azagoth przemianę u moich rodziców. Codzienne oglądanie telewizji i kampanii strachu zrobiło z racjonalnych ludzi
No i tu jest problem dwojaki , medyczny i psychiczny. Wirus istnieje, bo kilka osób z mojego najbliższego otoczenia, w wieku 30-45 lat, przechorowało toto, niemal normalna grypa
Ale ponad 60-70 lat jakby to złapali, nie wiem jak by ich organizmy zareagowały. Więc nie dziwię się psychozie rodziców, lecz ja sam mam to w dupie, jak się zdarzy złapać - przechoruję, w 99,9% wyzdrowieję, w 0,01% umrę.