Obliteraror Kiedyś go spotkałem nad polskim morzem, bardzo sympatyczny facet. Tym bardziej jestem w szoku, w jaką narrację poszedł.
Trochę odpłynął, ale zastanawia mnie jego fenomen. Służby prawie go uśmierciły, i od tamtej pory wygrał wszystkie sprawy w sądzie, w tym kilka spraw karnych, w dodatku jest praktycznie nietykalny, mimo tylu informacji zawartych w swoich książkach, ani Komorowski, ani Tusk nie podali go do sądu za rzekome fałszerstwa na swój temat.