Panowie, A jak Wam się układa z kobietami? Chyba nie najgorzej skoro je tutaj do swojej społeczności bez obaw dopuszczacie. Pytam z poziomu neutralnego. Próbuję chyba ustalić jakiś wspólny mianownik dla obecnych tu użytkowników, jakiś szereg cech, które sprawiły, że nie zamknęliście się na forum na kobiety. W sumie mam jedną koncepcję, która mogła zadziałać na korzyść: to forum nie jest o kobietach. Brak obsesji stabilizuje układ. Stabilne środowisko nie przyciąga ekstremistów, nie prowadzi do zakładania obozów i okopywania się po przeciwnych stronach barykady. A może moje wrażenie jest mylne, nie ma wspólnego zbioru cech, postaw. Ale tak jak ciężko mi jest uwierzyć w przypadkowość ewolucji, tak i w przypadkowe zafunkcjonowanie miejsca w tak poprawnie zbalansowanej kondycji. Czy stanowiło to pierwotny zamysł twórcy forum? Czy wydarzyło się niejako ‘samo po drodze’. Gdzie tkwi haczyk? Pierwszy raz w internatach zdarzy mi się przyznać do słabości: sam fakt że zakładam ten wątek świadczy o tym jak bardzo sprałam sobie mózg w ciągu ostatniego roku. Aaa nie będę już o tym myśleć, zrzucę to na karb pandemii. Jeśli Panie chciałyby się podzielić swoimi obserwacjami to oczywiście też zapraszam.

Colemanka ierwszy raz w internatach zdarzy mi się przyznać do słabości: sam fakt że zakładam ten wątek świadczy o tym jak bardzo sprałam sobie mózg w ciągu ostatniego roku. To ciekawa myśl rozwiń co masz na myśli. Wszyscy znamy dyskurs o młodych mężczyznach pozbawionych kobiet bla bla bla hipergamia myszki, bla bla. A co ciebie frustruje droga koleżanko? Zapomniałbym… Colemanka ierwszy raz w internatach zdarzy mi się przyznać do słabości: Musisz mieć silną psychikę, zajebiście silną

Jasnie_wielmozny A co ciebie frustruje droga koleżanko? Więcej background’u, tak? Nie wiem czy powinnam. Odpowiem przewrotnie: nie powinno się mówić źle o zmarłych. Jakby co, to nikt nie umarł, po prostu próbuję odczepić ten obciążający wagonik z ostatniego roku od siebie i chyba najłatwiej mi przekierować uwagę na pozytywy czyli przyjrzeć się tej społeczności, jej cechom. Jasnie_wielmozny Musisz mieć silną psychikę, zajebiście silną Czy ja wiem? To że nie okazujesz słabości nie oznacza, że nie jesteś/nie bywasz slaby. To jak z tymi kobietami? Chyba ze nie chcesz, to nie ma problemu, żadnej presji, rozmawiamy 🙂

Colemanka Czy stanowiło to pierwotny zamysł twórcy forum? Pierwotnym zamysłem twórców i zespołu forum było, utrzymanie kontaktu między sobą. Tylko tyle i aż tyle, drugim zamysłem było stworzenie zdrowej społeczności gdzie każdy może się wypowiedzieć tak długo jak zachowuje poziom wypowiedzi. Zamykanie się na część głosów, nie prowadzi do niczego dobrego i zaburza dyskurs. Colemanka A jak Wam się układa z kobietami? Tutaj może być różnie bo każdy mimo wszystko ma swoją historię, nie mogę się wypowiadać za innych. Osobiście nie mogę narzekać na kobiety, są jakie są, miałem i dobre interakcje i złe. Obecnie w większej części pracuje i siedzę w swojej piwnicy do czasu aż świat nie wróci do jakiejś formy normalności.

Colemanka Czy ja wiem? To że nie okazujesz słabości nie oznacza, że nie jesteś/nie bywasz slaby. To był akurat cytat z poranku kojota, którego nadużywam dla beki. Colemanka po prostu próbuję odczepić ten obciążający wagonik z ostatniego roku od siebie Same story here po prostu napisz. Ja się tutaj już wylewałem w zamkniętym gronie i nie żałuję. Colemanka To jak z tymi kobietami? Chyba ze nie chcesz, to nie ma problemu, żadnej presji, rozmawiamy 🙂 Ja mam od roku min przez “pandemię” trochę monk mode ale bardziej przez pracę nad sobą i skupienie. Kobiety są hipergamiczne ale ja też nie jestem jakimś świętym posągiem. Mam natomiast parę koleżanek i to nie w kontekście seksualnym i cenię sobie te znajomości przez wzgląd na nasz wspólny zawód, jednak mam szczęście, że obracam się w interesującym środowisku i u nas po prostu ściema szybko wychodzi. Dbam też o sprawiedliwy barter, jeśli koleżanka używa sobie mnie żeby się pożalić to tylko wtedy, kiedy wiem że to w ogólnym sensie wartościowa kobieta. Poza tym jestem INFJ i ciężko mnie tak na hardkorze oszukać, szybko węszę ściemę. Wiele ostatnio przepracowałem nawet mam jakieś przebłyski o zakładaniu rodziny, naturalnie nie teraz. W sensie romantycznym kobiet unikam bo mam zbyt nie stały adres na teraz żeby zawiązywać poważne relacje a nie jestem i nigdy nie byłem manipulantem nie chcę nic obiecywać, żeby poruchać bo to słabe jestem honorowy z natury. Jeśli jakieś fwb to tylko na jasnych zasadach i z sympatią nie mam ochoty na jakiś mechaniczny zwierzęcy seks fuuuuj. Czułość jest fajna. Panny się akurat do mnie kleją jak gdzieś zagrzeję miejsce, jednak nie kręci mnie to jak wtedy kiedy byłem durnym szczeniakiem bo wiem, że kieruję nimi “ciekawość” jestem atrakcją a nie kręci mnie to bo mam dużo szacunku do samego siebie. Cieszy mnie że od dawna nie jestem petentem, żeby zaruchać, kontroluję huć i to kompletnie nie wyznacza rytmu mojego życia. Szukam wartości na wielu płaszczyznach i również w kontekście relacji z kobietami bo to też ogromna część naszego życia, natomiast nie potrafię od dawna utrzymywać nie wartościowych relacji. Jestem też w momencie w którym chcę dawać siebie innym, bo posprzątałem niezły bajzel jakim byłem i mogę robić to z pełną odpowiedzialnością. Unormowanie relacji i stosunku do kobiet jest tak kardynalnie ważne jak wszystko inne, Myszki są Myszkami jednak nikt nie skrzywdził mnie tak jak ja sam siebie. Na cynizm sobie nie pozwalam bo to hujnia i nie wiem czy wierzę w “miłość” ale wierzę, w wartość bo zostałem nią obdarowany w różnym sensie może kiedyś będę potrafił to nazwać miłością. P.S. Nie jestem współtwórcą tego miejsca

Ja już mam, mnie nie poderwiesz. Witamy na pokładzie!

Colemanka A jak Wam się układa z kobietami? Wyśmienicie. Colemanka Chyba nie najgorzej skoro je tutaj do swojej społeczności bez obaw dopuszczacie. A czemu mielibyśmy kogokolwiek nie wpuszczać? Zasady są proste, możemy się nie zgadzać ale szanujmy się nawzajem 🙂 Colemanka Próbuję chyba ustalić jakiś wspólny mianownik dla obecnych tu użytkowników, jakiś szereg cech, które sprawiły, że nie zamknęliście się na forum na kobiety. Ja jestem koneserem kobiecego piękna, zupełnie nie rozumiałbym zamykania się na nie 🙂 Colemanka W sumie mam jedną koncepcję, która mogła zadziałać na korzyść: to forum nie jest o kobietach. Brak obsesji stabilizuje układ. Stabilne środowisko nie przyciąga ekstremistów, nie prowadzi do zakładania obozów i okopywania się po przeciwnych stronach barykady. Albo po prostu tak jak @Reflux słusznie zauważył chodziło o stworzenie miejsca by nadal mieć kontakt i móc swobodnie wymieniać myśli. Colemanka Gdzie tkwi haczyk? Słowo klucz “merytokracja”. Liczy się siła argumentu a nie argument siły. Colemanka Pierwszy raz w internatach zdarzy mi się przyznać do słabości: sam fakt że zakładam ten wątek świadczy o tym jak bardzo sprałam sobie mózg w ciągu ostatniego roku. Aaa nie będę już o tym myśleć, zrzucę to na karb pandemii. Mniej telewizji, więcej dystansu do siebie i świata. Przeczytaj Pemę Chödrön - Kiedy życie nas przerasta - pozycja wprost idealna dla ludzi przytłoczonych paranoją covidową i wszechobecną fabryką strachu.

Colemanka A jak Wam się układa z kobietami? Świetnie. I to Wy mi pokazałyscie jak prawidlowo z Wami postępować 😉 Colemanka Pierwszy raz w internatach zdarzy mi się przyznać do słabości: sam fakt że zakładam ten wątek świadczy o tym jak bardzo sprałam sobie mózg w ciągu ostatniego roku. Aaa nie będę już o tym myśleć, zrzucę to na karb pandemii. Forum dyskusyjne. Podziel sie co Ci tam na sercu leży. Siła w slabosci sie doskonali. Nie krępuj się. Colemanka Próbuję chyba ustalić jakiś wspólny mianownik dla obecnych tu użytkowników, jakiś szereg cech, które sprawiły, że nie zamknęliście się na forum na kobiety. Po prostu nic nas nie zaskoczy 😉 “My to wiemy”

Colemanka A jak Wam się układa z kobietami? Dobrze. Ale ja jestem w związku od dawna, więc jestem mało reprezentatywny. Najbardziej lubię u siebie to, że nie mam już tego ciśnienia na babki. Kiedyś reagowałem żywo na wszystkie damy w otoczeniu, wszystkie młódki z jędrnymi ciałkami, które się wdzięczyły zwracały moją uwagę i miałem aspiracje być największym kogutem w kurniku 😄. Dziś najbardziej lubię w sobie to, że mimo iż nie jestem obojętny (testosteron w normie- badałem 🙂), to jestem na etapie, że po prostu nie mam żadnego ciśnienia na ten cały damsko męski cyrk. Bardziej cenię sobie święty spokój i inne aktywności niż kręcenie się na tej emocjonalnej karuzeli, którą kobiety mają do zaproponowania. Paradoksalnie miewam przez to więcej wyzwań z babkami niż gdy moje zainteresowanie było widoczne, bo niektóre cholernie chcą wiedzieć czemu jestem taki neutralny. Ale to zupełnie inny temat. Colemanka W sumie mam jedną koncepcję, która mogła zadziałać na korzyść: to forum nie jest o kobietach. Brak obsesji stabilizuje układ. Stabilne środowisko nie przyciąga ekstremistów, nie prowadzi do zakładania obozów i okopywania się po przeciwnych stronach barykady. Może samczość ozumie się tu po prostu trochę inaczej niż w miejscu do którego nawiązujesz. To jest widoczne. Colemanka Pierwszy raz w internatach zdarzy mi się przyznać do słabości: sam fakt że zakładam ten wątek świadczy o tym jak bardzo sprałam sobie mózg w ciągu ostatniego roku. Aaa nie będę już o tym myśleć, zrzucę to na karb pandemii. Cała Ty, jaką pamiętam z BS. Ciekawa wszystkiego i chaotyczna jak cholera w przekazywaniu swoich myśli 🙂

Panowie odpisali Ci jaki był zamysł forum. Mogę napisać jak ja się tu poruszam, odnajduję. Forum jest dyskusyjne, aczkolwiek nie jestem tu przodownikiem, jeśli chodzi o tworzenie treści. Ponadto nie “rozlałam się” tu (jeszcze?). Piszę bardziej reaktywnie, jednak w głównej mierze przyjmuję postawę obserwatora - trochę jak w realnym życiu - stety czy niestety. Chodzi mi o to, że dla mnie to forum działa głównie na metapoziomie: obserwuję postawy forumowiczów, ich przemiany i relacje, dynamikę zmian i co najważniejsze: moje reakcje na nie. Złapałam się np. na niezdrowo długo trwającej niechęci do jednego z forumowiczów, co jest tym bardziej dziwne, że jest awatarem z internetu i nigdy personalnie mnie nie uraził. Założyłam więc konto, żeby pogrzebać patykiem w takich oto - nie wiem jak to nazwać - zdarzeniach mentalnych (?). No i w sumie są tu spoko ludzie, używający przecinków i większości zasad ortografii, z którymi można pośmieszkować 🐰

A tak serio, to szukam męża Elo320 🤪

Kobiety

Imbryk

KimUnJest Nie mogłaś, bo prosił. Amator

Słusznie

Sydney

Colemanka A jak Wam się układa z kobietami?

Dzięki, że pytasz. W chwili obecnej nijak. ;D
Wszystkie relacje z kobietami z poza rodziny w chili obecnej mam wygaszone.

Colemanka Chyba nie najgorzej skoro je tutaj do swojej społeczności bez obaw dopuszczacie.

Czemu mamy nie dopuszczać? KOBIETA TEŻ CZŁOWIEK!!!!!!!!!!! XD
Czemu mielibyśmy się bać kobiet? Nie jesteście straszne. 😛

Colemanka

Sydney Wszystkie relacje z kobietami z poza rodziny w chili obecnej mam wygaszone.

A czemu wygasiłeś? Bo wirus nie pozwala?

Sydney Czemu mielibyśmy się bać kobiet? Nie jesteście straszne. 😛

Miód na moje serce. Tak do mnie mów 😚

Themotha

Jasnie_wielmozny @Theemotha zdominuje cię swoimi argumentami tak, że zaczniesz sądzić że masz 30+

Imbryk Nie strasz nie strasz, @Theemotha spokojnie ogarnie.

Widzę tutaj debata nad moimi wpisami, a ja po prostu się napiłem w święta i dorwałem do klawiatury 😄

Colemanka

Jasnie_wielmozny Dobrze utrzymanie Panie 40+ uprawiające sport też cieszą oko i dają nadzieje.

Dają nadzieję? Na co? 😀

Jasnie_wielmozny

Colemanka Dają nadzieję? Na co? 😀

Że jak będę chciał się związać po 70 tce to będzie wybór.

Sydney

Colemanka A czemu wygasiłeś? Bo wirus nie pozwala?

Jaki wirus?? Ja żadnego wirusa nie widzę. ;D

Ja w ciągu pandemii poznałem kilka lasek(dogłębnie, nawet były wśród nich mieszkanki czarnego lądu xD) i to tez tylko dlatego, że akurat miałem fazę i chęci. Teraz nie mam czasu ani chęci ciągnąć relacji z kobitami to się same wygasiły, może za jakiś czas mi się odmieni, nie wiem.

Ladon

Colemanka
Czasy są niepewne, a @Sydney nie posiada wystarczających zapasów szczepionki - musi oszczędzać 🙂

Colemanka

Jasnie_wielmozny Że jak będę chciał się związać po 70 tce to będzie wybór.

Mean machine 😁 Drobne złośliwości świadczą o bliskości.

Colemanka

Ladon Czasy są nie pewne, a @Sydney nie posiada wystarczających zapasów szczepionki - musi oszczędzać

Szczególnie że zaryzykował kontakt z nowymi, nieznanymi szczepami. Podobnież przed zmutowanym wirusem chroni noszenie podwójnej maseczki. Ciekawe czy stosował, szczególnie że kontakty były dogębne tfu dogłębne ;-)

LaLibertine

Kobiety to zwyrolki. I to niezaprzeczalne jest.

[usunięty]

LaLibertine Kobiety to zwyrolki.

Najgorzej. Najlepiej.

LaLibertine

[usunięty] To zależy od kompatybilności.

[usunięty]

Z tym trzeba uważać.
Te najbardziej pierdolnięte potrafią się idealnie dopasować.
Jak kameleon, odpowiedni zestaw cech na zawołanie. I nie chodzi o pierdoły a o wydawałoby się rzeczy ważne, które np. porzucają przy zmianie partnera, kiedy do nowego nie pasują.
One są kompatybilne na 120%
Do czasu😉

Wspólne musi być, ale kiedy tego za dużo, coś jest na rzeczy. Coś się dzieje

Wtedy krzyż, woda święcona i osikowy kołek.
Albo chociaż czosnek na szyi.

Reflux

[usunięty] Albo chociaż czosnek na szyi.

Nie działa, ale sądowy zakaz zbliżania się bywa całkiem skuteczny.

Imbryk

Reflux ale sądowy zakaz zbliżania się bywa całkiem skuteczny.

Hmm, kolega mi doradzał abym się o taki postarał, ale olałem. Naprawdę jest skuteczny?

Colemanka

Imbryk Hmm, kolega mi doradzał abym się o taki postarał, ale olałem. Naprawdę jest skuteczny?

Ale po co jak pani w zamkniętym przybytku? Czy juz nie?

« Poprzednia strona Następna strona »