Przypominało mi się, że jak kiedyś byłem na strzelnicy z byłą.. Instruktor wszystko wytłumaczył co i jak, żeby lufę zawsze do dołu, po czym moja była, która zrozumiała i zrobiła zwrot o 180 stopni, oczywiście, w taki sposób, że lufa przeleciała po wszystkich 3 osobach stojących w kółku.. ja osobiście od razu “upadłem” , ktoś zrobił “łoooooo”…
Tak, że strzelnica dobry test, żeby sprawdzić, czy dziewczyna ma chociaż odrobinę wyobraźni, chociaż można taki test przypłacić życiem.. Pamiętam, że byłem na nią wtedy autentycznie wkurwiony, chociaż nie zrobiłem awantury jak trzymała gnata w ręce 😃