KimUnJest Ale moim zdaniem to też dodaje kolorytu.
To jest fajny i ciekawy mechanizm.
Kobiety tak pragną być inne niż wszystkie, że pisząc w taki sposób jak koleżanka wyżej, dobitnie potwierdzają to, że nie są jednak inne. Tym samym nam wirtualnie przytakując to co piszemy na ich temat 😄
Nie mam o to pretensji.
Tak jak nie mam pretensji że komar pije krew a ryby pływają w morzach i oceanach.
Dysk twardy jest taki sam na każdej '‘babskiej’' szerokości geograficznej.
Różnica polega na tym która i ile potrafi to opanować i kontrolować.
Do tego dochodzą różne deficyty emocjonalne, próby udowodnienia sobie swojej seksualności, ciągła potrzeba atencji i wychodzi karykatura.
To jest też informacja że kobiety nie lubią stabilizacji, spokoju, kiedy to ich soft za nie przemawia.
To jest nudne i przewidywalne.
Musi być od czasu do czasu wywołana drama, by zasilić akumulator emocjonalny. Wtedy jest też szansa na zaznaczenie swojej obecności, skoncentrowaniu się na niej przez otoczenie, którego tak bardzo pragnie. To ten sam mechanizm który występuję na ceremoniach ślubnych, gdzie młodzi potrafią się zadłużyć pod korek, bo Pani chcę błyszczeć.
A kiedy Pan młody kręci nosem, to tak obróci sytuację aby go '‘zmusić’' by jednak w nią zainwestował. Używając często do tego sojuszników w postaci swojej rodziny, głównie mamusi, ciotek i babci (widziałem to wiele razy).
Foch natomiast, ma za zadanie sprawić aby biegali za nią i przepraszali, by poczuła się wyjątkowa, lepsza i ważna. One to lubią, bardzo lubią.
To jest niekończąca się historia ego. Niekończąca się historia próżności i wrażliwości na swój własny temat.