KptSkok1 komplementami, przejawami miłości czy zadurzenia poprawiamy ten nastrój, eliminujemuy to głupie myślenie
No i w tym zakresie nie mogę się z Tobą zgodzić, a chciałbym.
Moją żonę mogę komplementować 24/7, a jej myślenie na swój temat nie zmienia się wcale. Często porównuje się z innymi kobietami na swoją niekorzyść, przy czym ma zupełnie wypaczony obraz “siebie” - choćby to, że uważa się za “grubą” (waży 52 kg przy 173 cm wzrostu) i cokolwiek bym nie powiedział ona swoje wie.
Ale to pewnie nie jest reguła, dużo kobiet pozytywnie reaguje na komplementy.