Podziwiam Archa (aktualnie udzielający się na BS pod szyldem “bad intentions”) za umiejętność wymyślania nicków na poczekaniu. Nie mam do tego talentu, dlatego w chwili, gdy rejestrowałem się na BS wpisałem jako nick pierwsze, co przyszło mi do głowy. A że w tle leciała ta piosenka francuskiego punk-rockowego zespołu Charge 69 z bardzo natrętnym refrenem:
to refren ten stał się moim nickiem. Chciałem go zmienić następnego dnia po rejestracji, ale gdy okazało się, że nie jest to możliwe stwierdziłem, że niech jest jak jest.
Przychodząc tutaj starałem się być wierny Waszej tradycji i zachować tamten nick, skróciłem go jednak dla wygody.
Nie, nie mam na imię Janek i nikt w realu nie mówi na mnie Johnny 😉