leto Każdy z nas tego potrzebuje
Tak, ale ile znasz związków, w których kobieta szanuje tą potrzebę swojego faceta?
Gdy rozmawiam z kumplami ciągle słyszę jak to “Jadźka mnie nie puści”, “Jadźka jest na mnie zła, bo wczoraj poszedłem pobiegać”, “Koncert? No co Ty stary, Jadźka chce jechać za miasto, nie mogę” - masakra jak dla mnie, jakby byli własnością swoich żon.
Myślę, że pod tym względem trafiłem na unikat, w żadnym wcześniejszym związku nie miałem tej przestrzeni aż tyle. Nawet koleżanki z pracy się dziwią jak to możliwe, że żona wszędzie mnie “puszcza” 😃
leto Oooo, to musisz rozwinąć, ziom
Oj, to bardzo szeroki temat, dużo ostatnio nad tym myślę.
Generalnie uważam, że większość facetów jest zainteresowanych kobietami wyłącznie z dwóch powodów (i ja sam nie byłem pod tym względem wyjątkiem) - pierwszy to seks, a drugi to substytuty matczynej miłości (w postaci ciepła, czułości, pogłaskania po główce, pocieszania = generalnie chodzi o wszelkiego rodzaju matkowanie). Jeśli kobieta nie jest wystarczająco atrakcyjna fizycznie dla faceta lub nie ma w sobie tego wyczuwalnego ciepła to facet będzie ją traktował najwyżej jak kumpla, nie będzie z tego związku.
Problem w tym, że obie te motywacje to za mało, by stworzyć długoletnią, udaną relację - seks z czasem powszednieje (nie ma szans, by było inaczej wg mnie - element nowości zawsze wygra z ciałem, które przez lata już się opatrzyło), no a kobieta po okresie haju hormonalnego nie chce być już dla nas “matką”, te nasze potrzeby ją irytują, chce mieć faceta, a nie kolejne dziecko.
Generalnie trzeba dojrzeć, umieć wypełniać te potrzeby od “środka”, potrafić samemu zaopiekować się sobą i tą swoją niedojrzałą, dziecięcą częścią. To nas wzmacnia, nie traktujemy już kobiety jak stacji benzynowej, przestajemy na niej pasożytować i od niej wymagać, oczekiwania spadają, więc możemy się na nią po prostu otworzyć jak na drugiego człowieka, zaciekawić się nim. Coś w stylu “kim jest ta osoba pochowana za mechanizmami obronnymi, traumami z dzieciństwa, zranieniami, nawykami, schematami?”. Człowiek to tajemnica.
Oczywiście partnerka musi równolegle pracować nad własnymi brakami, umieć się nimi zaopiekować i podobnie otworzyć się na nas.
Innymi słowy dojrzała miłość może pojawić się między dojrzałymi, samowystarczalnymi jednostkami.
Ponad 11 lat.