@Antoniusz
Jeśli chodzi o taniec jako taki, moje poczucie rytmu jest takie jak by słoń mi nadepnął.
Nie tańczę, a te kilka, kilkanaście razy kiedy się zdecydowałem, przeszło do legendy🙂
Ale, miewałem sytuacje tête à tête , gdzie do tańca dochodziło, choć w inny sposób.
To były z reguły randki, późno wieczór lub noc i w prywatnych okolicznościach.
Wtedy, przy dobrej muzyce, to się samo stawało. Wolny taniec związany z dotykiem.
Nie było w tym fajerwerków, raczej bardzo miłe doznania, bez gwałtowności.
To po krótszej lub dłuższej chwili eskalowalo, ale ten etap tak wyglądał.
Zauważyłem od jakiegoś czasu, a to już dobre kilka lat, że kobiety reagują coraz lepiej.
Czasem same się swoimi reakcjami zaskakują.
Nie wiem czy to zasługa doświadczenia, które procentuje,
tego że umiem coraz lepiej dobierać pod tym wzgl. kobiety, nie tracąc czasu na nie najlepiej rokujące relacje, czy to kwestia omawianej energii.
To też możliwe, bo mam spore przerwy między relacjami, a to z wielu względów może mieć znaczenie.
A może kilka różnych czynników, w tym takie o których nie mam pojęcia. Te reakcje bywają naprawdę ciekawe.