LaLibertine Czyli zaraz po likwidacji państwa musimy założyć państwo by to miało ręce i nogi
Istniały państwa-miasta, każde ze swoim systemem podatkowym i celnym, nadal kilka istnieje 🙂
I kto mówi o całkowitej likwidacji państwa? Z kilka sztuk ekstremalnych pojebów w całym internecie 🙂
LaLibertine Chcą ale jednocześnie nie do końca. Chcą deregulacji wtedy gdy im to na rękę i mieści się to w ich normach.
Jak każda grupa społeczna? Emeryci chcą wyższe emerytury, 13tki, 14tki a jak 15tki wpadną to też nie pogardzą.
Każdy zawsze grabi do siebie, to jest tak proste jak jebanie i widoczne w każdym jebanym systemie społeczno-gospodarczym.
Dlatego warto zadbać by te systemy były jak najprostsze, a ludzi u koryta było jak najmniej. Jak teraz sejm przyjmie złe prawo to odpowiedzialność jest rozmyta, jak bardzo zjebali to ewentualna polityczna odpowiedzialność wyciągana jest wobec danego ugrupowania przy następnych wyborach. Przy państwie minimalnym, dość łatwo określić po czyjej stronie leży wina 🙂 A dodaj do tego personalną odpowiedzialność własnym majątkiem oraz usunięcie wynagrodzeń - i dla szumowin polityka to już nie będzie taki łasy kąsek.
LaLibertine Przy czym w wypadku libertarian praktycznie nic nie pokazała.
Bo to w wyidealizowanym obrazie mrzonka tak samo jak komunizm czy anarcho-kapitalizm.
Nie pozbędziesz się chciwości z ludzi, tak samo jak nie wykrzewisz zła rozporządzeniem, a biedy ustawą.
System prezydencki z minimalnym państwem zajmującym się tylko ochroną granic, bezpieczeństwem wewnętrznym oraz infrastrukturą krytyczną. Całą resztę mniej lub bardziej skutecznie może zastąpić wolny rynek z minimalnymi regulacjami.
Ogólnie już sama metodologia uchwalania ustaw pod warunkiem że w zamian usuniesz dwie byłaby zajebista. Prawo w Polsce i UE jest tworzone na kilometry. Nikt nad tym nie panuje, gówniane przepisy, które w tym momencie mają czasem jeszcze jakiś sens za 5-10 lat biedą idiotycznie irracjonalne.