Kurwa to jest dramat.
Teraz kazdy przesciga sie ile komu nie da.
A jak ktos mowi, ze trzeba uproscic i obnizyc podatki to od razu pytaja skad wziac pieniadze na to. Szkoda, ze nie padaja takie pytania jak politycy lewicowi na czele z pisem obiecuje kolejne miliardy. Wtedy to jest kiwanie glowka i uznawanje tego jako pewnik, jakby oni kurwa byli jakimis ekspertami.
Czuje obrzydzenie do ludzi, ktorzy przychodza na spedy (a raczej sa zwozeni autobusami) partii lewicowych.
Pierdolone nieroby.