azagoth Jak zawsze - Netfliksy i Hollywood to też machina propagandowa USA. Murikanie wojnę koreańską znają chyba tylko z filmu “Mash”? 😅 Lepiej byłoby aby Amerykanie - którzy są oburzeni że Koreańczycy pokazują rakiety wycelowane w USA - pamiętali jak sami zachowali się podczas wojny koreańskiej:
"(…) Plan zwycięstwa generała Douglasa MacArthura opierał się na wysłaniu do Pentagonu listy celów, w której żądano zrzucenia 34 bomb atomowych w celu stworzenia „pasa radioaktywnego kobaltu przez szyję Mandżurii, aby nie doszło do inwazji lądowej na Koreę z północy przez co najmniej 60 lat”.(…)
https://www.irishtimes.com/news/world/asia-pacific/unknown-to-most-americans-the-us-totally-destroyed-north-korea-once-before-1.3227633
Pod wpływem swojej propagandy, moroni z mocarstwa z bardzo dużą analfabetyzacją nie wiedzą:
"(…) Czego większość ludzi w Ameryce nie wie – a co jest szczególnie istotne przy ocenie „zagrożeń” dla pokoju na świecie ze strony KRLD – to fakt, że Korea Północna straciła trzydzieści procent swojej populacji w wyniku bombardowań prowadzonych przez USA w latach 50. XX wieku . Amerykańskie źródła wojskowe potwierdzają, że 20 procent populacji Korei Północnej zostało zabitych w ciągu trzech okresów intensywnych bombardowań(…)
Dla porównania, podczas II wojny światowej Wielka Brytania straciła 0,94% swojej populacji, Francja 1,35%, Chiny 1,89%, a USA 0,32%. Podczas wojny koreańskiej Korea Północna straciła 30% swojej populacji, co oznacza, że każda rodzina w Korei Północnej straciła bliską osobę w trakcie wojny koreańskiej.
Te liczby zgonów cywilów w Korei Północnej należy również porównać z tymi, które dla Iraku zebrano w badaniu Lancet (John Hopkins School of Public Health). Badanie Lancet oszacowało łączną liczbę 655 000 zgonów cywilów w Iraku po inwazji prowadzonej przez USA (marzec 2003 r. – czerwiec 2006 r.).
USA nigdy nie przeprosiły za zabicie 30 procent populacji Korei Północnej. Wręcz przeciwnie. Głównym celem polityki zagranicznej USA było demonizowanie ofiar wojen prowadzonych przez USA.
Przez ponad pół wieku Waszyngton przyczyniał się do izolacji politycznej i zubożenia Korei Północnej. Ponadto sankcje sponsorowane przez USA wobec Pjongjangu przyczyniły się do destabilizacji gospodarki kraju.
Korea Północna została przedstawiona jako część „osi zła”. Za co?
Niewypowiedziana ofiara amerykańskiej agresji militarnej, Korea Północna, jest przedstawiana jako nieudane, wojownicze „państwo zbójeckie”, „państwo sponsorujące terroryzm” i „zagrożenie dla pokoju na świecie”. Te stylizowane oskarżenia stają się częścią konsensusu, którego nie ośmielamy się kwestionować. Kłamstwo staje się prawdą. Korea Północna jest zapowiadana jako zagrożenie. Ameryka nie jest agresorem, ale „ofiarą”.
Zamiarem Waszyngtonu od samego początku było zniszczenie Korei Północnej i zdemonizowanie całej populacji. USA również stanęły na drodze do zjednoczenia Korei Północnej i Południowej. (…)"
https://www.asia-pacificresearch.com/north-korea-versus-the-united-states-who-are-the-demons/5612143
Przynajmniej Koreańczycy nie hołubią swoich oprawców, nie nadstawiają drugiego policzka i nie udają że to deszcz pada, tak jak to robimy my.