Depilacja u mężczyzn |
Co sądzicie o depilacji u facetów? Coraz częściej faceci się depilują, staje się to powszechnie naturalnym zjawiskiem, choć jest wielu przeciwników. Oczywiście nikt nie każe golić nóg i klaty, to byłby cios poniżej pasa. Ale czy golenie pach i miejsc intymnych to jakakolwiek kompromitacja?
"Nie możesz pozostawić wszystkiego losowi. On ma wiele do zrobienia. Czasami musisz mu pomóc. " - Leonardo da Vinci
Moim zdaniem nie ma nawet kropli kompromitacji w męskiej depilacji. Wiadomo, niektórzy będą twierdzić, że bez włosów pod pachami to nie facet, no ale... Przedstawię swój punkt widzenia, jako kobiety.
Osobiście wolę wydepilowane pachy - wtedy antyperspirant ma kontakt bezpośrednio ze skórą i ładny zapaszek utrzymuje się dłużej. Poza tym, kiedy pojawia się znaczna ilość włosków pod pachami, to jest to idealna pożywka dla bakterii, które rozkładają pot i wytwarzają przykry zapach. Dlatego nawet pod względem higienicznym lepiej mieć małą ilość włosków lub w ogóle ich nie mieć. Poza tym, wydaje mi się, że dla znacznej ilości kobiet jest przyjemniej kiedy "przytula ją" pachnąca i zadbana pacha, a nie spocone chaszcze włosów. Jeżeli chodzi o okolice intymne - jak najbardziej jestem za goleniem. Po pierwsze - mniej wtedy potu. Jakby nie było nosimy na sobie kilka warstw ubrań. A w pogody takie jak obecnie to nawet sama bielizna plus porządnie zarośnięte miejsca intymne to istny piekarnik. Po drugie, w samej sytuacji intymnej jest fajniej - nic nie drapie, trochę mniej tam potu, jest gładziutko, a wasza partnerka nie będzie musiała w najgorszym przypadku wyjmować włosów łonowych np. z ust. Zarośnięte nogi czy, u niektórych, klatka piersiowa to w jakiś sposób "atrybut faceta", więc nikt nie wymaga ich golenia. Są oczywiście wyjątki, które się golą, ale nie popadajmy w skrajności - facet nie musi być wszędzie gładki. Jednak kwestia pach i miejsc intymnych jest warta rozważenia - dla waszego lepszego samopoczucia, higieny oraz dla waszych kobiet (chyba, że mają inne preferencje ).
Jeśli ktoś nie pracuje w zawodzie, w którym wymagane jest gładkie ciało lub nie jest sportowcem dyscypliny, w której wymagane jest gładkie ciało (np. zawodnicy kulturystyki, zawodnicy "męskiej sylwetki"/fitness plażowego, modele fitness), to depilacja jest czymś zbędnym.
Co do skracania owłosienia pod pachami lub w okolicach intymnych będąc męzczyzną - pod pachami jak najbardziej można ostrzyc się strzyżarką (maszynką do strzyżenia głowy) na 0,5 mm LUB golić się pod pachami maszynką do golenia. Natomiast w przypadku okolic intymnych - nie polecam strzyc się na zbyt krótką długość tj. krótszą niż 12 - 15 mm, bo możecie się często drapać w okolicach krocza. :lol: Leorth napisał(a):[post]16[/post] Co sądzicie o depilacji u facetów?To kwestia bardzo indywidualna. Mi to generalnie wisi w większości przypadków - niech każdy robi jak mu odpowiada. Tylko w niektórych przypadkach, gdy ktoś jest tak bardzo zarośnięty, że przychodzi na myśl podobieństwo z gorylem, to uważam, że można by trochę zadbać o estetykę; albo gdy jest za mocno wydepilowany na sposób niewieści. Leorth napisał(a):[post]16[/post] Ale czy golenie pach i miejsc intymnych to jakakolwiek kompromitacja?Moim zdaniem nie. Jeżeli to pomaga zachować higienę, to za większą kompromitację uważam sytuacje, gdy ktoś śmierdzi (vide: przejażdżka tramwajem/autobusem w upalny letni dzień w okolicach południa czy popołudnia). Tęczówka napisał(a):[post]18[/post] Poza tym, kiedy pojawia się znaczna ilość włosków pod pachami, to jest to idealna pożywka dla bakterii, które rozkładają pot i wytwarzają przykry zapach. Dlatego nawet pod względem higienicznym lepiej mieć małą ilość włosków lub w ogóle ich nie mieć.Otóż to. Dlatego czasem przycinam pachy, zwłaszcza gdy intensywniej trenuję. Tęczówka napisał(a):[post]18[/post] Jeżeli chodzi o okolice intymne - jak najbardziej jestem za goleniem. Po pierwsze - mniej wtedy potu. Jakby nie było nosimy na sobie kilka warstw ubrań. A w pogody takie jak obecnie to nawet sama bielizna plus porządnie zarośnięte miejsca intymne to istny piekarnik. Po drugie, w samej sytuacji intymnej jest fajniej - nic nie drapie, trochę mniej tam potu, jest gładziutkoU faceta lepszym rozwiązaniem jest "strzyżenie" niż golenie (na gładko). Podobnie jak na twarzy, rzystrzyżone włoski nie mają takich ostrych końcówek jak zgolone. Co do termoregulacji, to jednak krótkie kłaki są w niej lepsze niż goła skóra. Aczkolwiek, jeżeli ktoś się tak zapuścił (w sensie higieny a nie długości włosów), że nie najlepiej pachnie w tych okolicach, to najlepiej ogolić do skóry i ogarnąć, a dopiero potem bawić się w przycinanie. LilPeneros napisał(a):[post]26[/post] Jeśli ktoś nie pracuje w zawodzie, w którym wymagane jest gładkie ciało lub nie jest sportowcem dyscypliny, w której wymagane jest gładkie ciało (np. zawodnicy kulturystyki, zawodnicy "męskiej sylwetki"/fitness plażowego, modele fitness), to depilacja jest czymś zbędnym.Dlaczego? A jeżeli ktoś nie wykonuje takich prac, a jest np informatykiem lub lekarzem, ale hobbystycznie-amatorsko ćwiczy na siłowni lub streetworkoucie i ma zarąbistą klatę & sześciopak na które chce podrywać niewiasty na plaży, ale gęste kłactwo zasłania mu te cuda?
Jest ładna, naprawdę ładna. Ładniejsza bez ubrania niż w ciuchach, a to rzadka zaleta u kobiet.
[blur=blue]Michał Gołkowski[/blur]
Ja bym to ujął tak, że jest kilka poziomów, kiedy to mężczyzna się powinien golić:
1. Estetyka - owłosienie twarzy lub jej równe przystrzyżenie 2. Higiena - pachy, okolice intymne, nadmiar na brzuchu/klacie 3. Zawodowy - kolarz, model (ręce, nogi) 4. Zaawansowana estetyka - depilacja problemowych miejsc (plecy) Jedyne co mnie drażni, to użycie słowa "depilacja" w odniesieniu do mężczyzn. Facet jest facetem i powinien się "golić". Nota bene polecam fajny artykuł, gdzie nie zabrakło również fachowej opinii ekspertów Menshealth 8-)
Moim zdaniem facet powinien być facetem w pełni tego słowa znaczeniu! Jesli bym zobaczyła ogolone jaja, to szybciej pękłabym ze śmiechu niż poszła z taką panienką do łóżka.[Obrazek: smiley_leje.gif]
Po to ludzie wymyslili prysznice/wanny i mydło, by się MYĆ - wtedy naprawdę nic nie będzie śmierdzieć, lenie!![Obrazek: niegrzeczny.gif] Mirabelka napisał(a):[post]324[/post] Jesli bym zobaczyła ogolone jaja, to szybciej pękłabym ze śmiechu niż poszła z taką panienką do łóżka. No dobra, bo nikt tu tej kwestii nie poruszył. A co z kłaczkami między zębami? To chyba nic przyjemnego TheShy napisał(a):[post]326[/post]A tego to ja nie wiem, bom dziewica jeszcze..[Obrazek: zaloty.gif]Mirabelka napisał(a):[post]324[/post] Jesli bym zobaczyła ogolone jaja, to szybciej pękłabym ze śmiechu niż poszła z taką panienką do łóżka. Mirabelka napisał(a):A tego to ja nie wiem, bom dziewica jeszcze..[Obrazek: zaloty.gif] No to czekamy na wypowiedzi ekspertów :twisted: TheShy napisał(a):[post]326[/post] A co z kłaczkami między zębami? To chyba nic przyjemnego To zdecydowanie nic przyjemnego i raczej rozprasza takie wyciąganie włosków w trakcie. Dlatego ja jestem za depilacją lub chociaż podcinaniem. Chyba, że wolicie by kobieta niektóre miejsca pomijała. Raczej żadna z nas nie ma ochoty wyciągać z ust włosów łonowych faceta, tak jak wy nie chcielibyście wyciągać naszych... A @Mirabelka (o ile pisze prawdę, bo to może być zwykłe przyciąganie uwagi ) to może jeszcze zmienić swoje zdanie w tym temacie, jak się przekona na własnych doświadczeniach. W depilacji męskiej nie ma nic z bycia "panienką" - golenie jest dla każdego. Tęczówka napisał(a):[post]331[/post]TheShy napisał(a):[post]326[/post] A co z kłaczkami między zębami? To chyba nic przyjemnego Nie pomyślałaś o tym, że nie każda kobieta ma ochotę brać fiuta do ust? Poza tym nie widziałam, by były owłosione - akurat to miejsce jest łyse.. Zresztą nie znam się..[Obrazek: wstyd.gif] Cytat:A @Mirabelka (o ile pisze prawdę, bo to może być zwykłe przyciąganie uwagi ) to może jeszcze zmienić swoje zdanie w tym temacie, jak się przekona na własnych doświadczeniach. W depilacji męskiej nie ma nic z bycia "panienką" - golenie jest dla każdego. Każdy ma inne preferencje - ja lubię panów samców, a nie jakieś wymuskane coś.[Obrazek: gwizd.gif] "Przyciaganie uwagi"? Jesteś pozbawiona humoru? Ja lubię żartować, ale skoro Ty to nazywasz przyciaganiem uwagi - to niech Ci tak będzie. Może coś w tym jest? [Obrazek: oczko.gif] |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |