CheshireKitty A jeśli nie obchodzicie to dlaczego 😏? Lubicie ten klimat serduszek, miłości, całusów i misiaczków?
Nie obchodzę, bo w życiu nie idę za szara masą, ale pod prąd, stąd jestem pieprzonym wyrzutkiem.
Jak kocham, to cały rok a nie raz do roku na pokaz, by ‘‘lafirynda’’ mogła sobie wstawić fotę prezentu na facebooku czy innej patologii kontaktów
Im więcej na pokaz, tym większe piekło za drzwiami
A same święto tak jak i chyba dziś już każde, stało się jedną wielką machiną zarobkową.
Dla przykładu, jak byłem dzieckiem, to okres świąteczny zaczynał się w połowie grudnia, dziś zaczyna się na początku listopada, by sezon trwał jak najdłużej by można było zarobić
A tam gdzie jest 100% pieniądza, tam znika cała magia i cała niematerialistyczna otoczka która dawała coś więcej niż kolejne badziewie z Chin kupione na przecenach