Yolo No przecież Ci napisałem, że byłem tam
A ja nie byłem? Pamiętasz moje historie z borderką i stalkerką?
To nie jest tak, że po przerobieniu pewnych rzeczy już nigdy nie trafisz na zaburzoną osobę, którą z pewnością była ta trzecia dziewczyna. To się zawsze może zdarzyć. Kiedyś bym się w tym pławił, teraz uciąłem kontakt, na pożegnanie zwyzywała mnie od narcystycznych zjebów i tyle.
Yolo Tam było jeszcze coś innego, o czym sam pisałeś później na pv
Skoro już musimy to wyciągać - tak, szukałem w Tobie podświadomie ojca, wyidealizowałem Cię, bo sprawiałeś wrażenie, że jesteś mądry, ukształtowany, przerobiony, uporządkowany, na samym końcu rozwoju osobistego - i pewnie liczyłem na to, że dzięki Tobie też się taki stanę.
No ale była to tylko kolejna iluzja. Zwykły koleś z Ciebie, tak jak i ze mnie.
Yolo ta interakcja miała dosyć dziwną dynamikę
Mam na ten temat teorię, ale wiem, że Ci się nie spodoba - nie ma sensu, bym to poruszał w tym wątku.
Yolo Gdzie kończy się rozmowa, przekazywanie informacji, pokazywanie swojego punktu widzenia, a zaczyna mędrkowanie?
Tam, gdzie stawiamy się wyżej od rozmówcy, zaczynamy pełnić rolę nauczyciela. Ludzie tego zazwyczaj nie lubią, ja tego nie lubię (chociaż i mi zdarza się to robić, pracuję nad tym).
Anna flirtujesz, sprawdzasz, szukasz, próbujesz się budować zainteresowaniem innych kobiet, łatać nim emocjonalne braki

Anna albo jesteś tak nieziemski, że wywołujesz takie reakcje mimochodem (czyli facet którego ja jeszcze nie widziałam)
To lepiej, żebyśmy się nie spotykali, bo mógłbym wstrząsnąć Twoim światem.
A tak na serio - to był jeden taki przypadek, laska była zaburzona, kazałem jej spierdalać, zwyzywała mnie i tyle ją widziałem. Pewnie teraz kocha już kogoś innego.
KimUnJest coś czego nie da się przepracować w waszym przypadku
O to chodzi i ja to akceptuję. Co nie przeszkadza temu, by ze sobą rozmawiać, bo to mądry facet.