JAL Nie wiem, czy substancje psychoaktywne mogą dawać ci wgląd w poznanie siebie, a mógłbym powiedzieć, że go zafałszowują. Czy to alkohol, czy prochy. To tak jakby wyciągać znaczenie ze snów. Można, ale czy to pomaga w czymkolwiek?
według literatury tak, ale to nie jedyne pozytywne skutki, pierwszy z brzegu przegląd prac:
pozytywny wpływ substancji halucynogennych na stan osób
cierpiących na depresję zaobserwowano już w 1970 roku.
Badania przeprowadzono wówczas na pacjentach z termi-
nalnymi postaciami nowotworów, którzy nie potrafili po-
radzić sobie z własną sytuacją i pogodzić się z chorobą,
odczuwali silny lęk przed śmiercią i popadali w depresję.
Tym objawom często towarzyszył ból związany z postępu-
jącą chorobą. W eksperymencie wykorzystano LSD, któ-
re podano grupie badanej. Co czwarta osoba z tej grupy
raportowała, że po zażyciu LSD doświadczyła duchowe-
go uniesienia, poczucia jedności z wszechświatem, ducho-
wej śmierci i odrodzenia. Pozostała część badanych nie do-
świadczyła mistycznych ani religijnych uniesień, jednak
także odczuła poprawę stanu psychicznego. Chorzy zgła-
szali, że przeżycia i wizje wywołane działaniem LSD pomo-
gły im zrozumieć i zaakceptować los, jaki ich czeka, oraz
znacząco zmniejszyły lęk przed śmiercią. Niestety, w bada-
niach nie uwzględniono grupy kontrolnej, co nie pozwala
na jednoznaczne stwierdzenie, czy poprawa stanu psychicz-
nego była spowodowana działaniem LSD, czy może wyni-
kała z psychoterapii lub efektu placebo
Dalej są też inne badania, to co wrzuciłam ostatnio, to był artykuł, który opisywał pozytywne skutki (ale w terapii, nie w użyciu jednorazowo-rekreacyjnym) takie jak: zmiana diety, zwiększona aktywność fizyczna, większa otwartość.
źródło:
http://www.psychiatria.com.pl/index.php/wydawnictwa/2016-vol-16-no-3/psylocybina-jako-alternatywny-lek-dla-osob-cierpiacych-na-depresje
A co do snów, to ja mam własne obserwacje, ale nie jestem w stanie tego przełożyć jakkolwiek w zrozumiały mechanizm, niemniej czytając Junga, który pisał o archetypach, w tym też snach, który opisywał np. wodę jako wyraz emocji w marzeniu sennym. Przyglądając się sobie i swoim snom zauważyłam, że stan wody( wzburzone morze, sztormy, powodzie, spokojna tafla jeziora itp.) korelują z moimi aktualnymi stanami emocjonalnymi, napięcie, spokój, radość, etc.
Nie wiem czy ktoś tak jeszcze ma, skoro Jung pisał to pewnie ma, ale nie ma jak tego zbadać, chyba.