No widzisz, bo ona Ciebie nie ma w dupie. A pomylisz czyjś pronounce w pracy i polecisz niedługo na zbity pysk ignorancie. Brzmi zabawnie? Na zachodzie ludzie przestają się śmiać.
LaLibertine Yes they can. If most population becomes begggars then they become owners and owners become beggarsk

W demokracji? Rozrastającej się w nieskończoność biurwokracji?
Marzenia ściętej głowy.
LaLibertine Od samego początku mowa o tym by ludzie mieli szanse sie rozwijać i się usamodzielniać. Pracując choćby za ta minimalną. Obecnie jest to praktycznie niemożiwe.
Pracowałem w swoim życiu za płacę minimalną, na recyklingu plastików. I co kurwa? Zatkało?
Według Ciebie, to co osiągnąłem jest niemożliwe. Kurwa error w matrixie normalnie.
Nie dziwi mnie to wcale 😉
LaLibertine Ale corporate welfare jest spoko co nie?
Dotowanie z podatków różnych Musków i tym podobnych.
Nie, ale jeśli dotują całą jego konkurencję to niech dotują też i jego. Musk jest zły bo dostał a jak GM i Ford miały wtłaczane kroplówki latami to było dobrze. No kurwa proporcje.
LaLibertine Jechałeś ze 100 funtów na zywioł o ile pamiętam.
Coś bym wymyślił. Bo ja szukam zawsze rozwiązania a nie problemu.
Na tym polega różnica.
LaLibertine Wiesz wiele jest przypadków Polaków którzy mieli ogarniętą pracę i lokum, jechali na zywioł i okazywało się ze pracy ani lokum nie ma. 100 funtów. Na ile to starczy? 2 noclegi w hostelu, a potem? Potem ulica, a na ulicy z każdym dniem coraz gorzej.
Powiem więcej, jak przyleciałem do UK to dzień przed pójściem do pracy dostałem na maila bilety lotnicze na pewną wyspę i dopisek że mój pierwszy dzień i kilka kolejnych odbędzie się tam. Nie miałem pojęcia czy i kto zapłacił za te loty, czy bedę miał gdzie spać i jak za to zapłacić 🙂
Zostawiłem w kraju szrota który w razie czego ojciec miał sprzedać i przesłać mi kasę, to był mój gówniany plan ratunkowy - skoro już chcesz wiedzieć 😉 Na miesiąc i powrót by starczyło. Nie paliłem mostów w Polsce miałem prace do której mogłem wrócić.
LaLibertine Od poczatku piszę w kontekscie tych ludzi a ty z uporem maniaka trwasz przy swoim i racjonalizujac sobie swoją nieomylność tworzysz chiochoła że niby cghcę dawać alkoholikom mieszkania.
Nie chodziłem co prawda do mopsu ale wpierdalałem w sowim życiu zupki chińskie, bynajmniej nie z zamiłowania.
Nie wpierdalaj mi że się nie da, bo się kurwa da, byłem zdeterminowany i z gówna zrobiłem coś.
Jak do wszystkiego podchodzisz, że się “nie da” to wiesz co - kurwa no naprawdę się nie da 😉