Kiedyś obiecałem odnieść się do twierdzenia @Themotha, iż NATO bez USA jest tym samym co Rosja bez Ukrainy.
Otóż nie - niezależnie od chwytliwych haseł Normana Daviesa i innych dobrze brzmiących frazesów. Dlaczego?
Po pierwsze, primo - struktura - NATO jest paktem militarnym, stworzonym by zaspokoić dawno nieistniejącą potrzebę obrony państw zachodu przed Układem Warszawskim. Czyli jest to wspólny, militarny interes kilku państw, oparty na współpracy do osiągnięcia wspólnego celu. Ukraina i Rosja natomiast to kraje graniczące ze sobą i właściwie wrogie sobie lub pozostające w zależności wasal/pan, bez wspólnego celu i niechętne współpracy.
Po drugie, primo - Rosja nie jest uzależniona wcale od Ukrainy i dobrze sobie radzi bez niej w ramach swojej integralności. Rolne zasoby Ukrainy były potrzebne w XIX czy XX wieku, gdy nie było tak rozwiniętego przemysłu rolniczego, dającego wysoką efektywność w pozyskiwaniu płodów z jednostki powierzchni. Nie bez znaczenia jest również wspomniany rozwój przemysłu i chemii, który pozwala obecnie na pozyskiwanie znacznych plonów rolnych z gleb o znacząco niższej klasie.
Dzięki temu obecna Rosja może sobie wytworzyć we własnym zakresie znacznie, znacznie więcej żywności niż 100 lat temu.
Po trzecie, primo - geopolityka. Gdy Norman Davies pisał swoje wywody o Rosji i Ukrainie to nie tylko rolnictwo przemysłowe, maszyny rolnicze i chemia były znacząco mniej rozwinięte ale również sytuacja geopolityczna była drastycznie inna. Rosja w chwili obecnej jest stowarzyszona w sojuszu BRICS, który daje im dostęp do rynków z Chin, Indii czy Brazylii. To oznacza, że mają w zasadzie swobodny dostęp do ogromnych ilości płodów rolnych, maszyn i chemii w zamian za gaz i ropę. Mogą zatem albo importować żywność albo chemię i maszyny potrzebne do produkcji żywności na własnym terenie.
Po czwarte, primo - militaria. Rosja radzi sobie militarnie, logistycznie i gospodarczo (umieszczam tu gospodarkę bo jest ona niezbędna by wspierać armię) bez Ukrainy od kilkudziesięciu lat. Nie zapadła się ani nie potrzebuje Ukraińskiego wsparcia w czymkolwiek. Tymczasem pakt NATO bez USA po prostu nie istnieje. Gdyby z sojuszu NATO “wyjąć” USA to tego sojuszu nie ma - siła militarna USA przewyższa siłę wszystkich pozostałych razem wziętych.
https://www.statista.com/statistics/584286/number-of-military-personnel-in-nato-countries/
Jeśli doliczyć do tego technikę wojskową, którą dostarcza USA do pozostałych członków, to po “wyjęciu” tej techniki armie NATO to żart - amerykańskie zintegrowane systemy dowodzenia, kierowania ogniem, wywiadu elektronicznego, sieć baz, siły powietrzne i morskie, wsparcie logistyczne, uzbrojenie i amunicja - to jest właściwie całe NATO. Bez USA NATO militarnie to grupka mało licznych armii bez wspólnego mianownika i zintegrowanej techniki wojskowej.
Po piąte, primo - obecne NATO to biznes i sposób na generowanie zysków amerykańskiego sektora militarnego, poprzez opychanie sprzętu, systemów i amunicji dla państw stowarzyszonych. Taka zależność pomiędzy Rosją i Ukrainą nie istnieje i nie jest Rosji potrzebna. Amerykanie chcą (a właściwie muszą) utrzymać NATO, jeśli chcą być światowym dominantem i mieć rynek zbytu dla swoich firm militarnych. Rosja nie ma takiej zależności w stosunku do Ukrainy.
Po szóste, primo - strategiczny sojusz militarny i gospodarczy z silnymi Chinami (częściowo już wspomniany) daje Rosji dużo więcej korzyści i możliwości niż panowanie na Morzu Czarnym (które to panowanie i tak Rosja sobie, moim zdaniem, weźmie i nikogo o to nie będzie pytać). W przeszłości Rosja współpracowała gospodarczo z Niemcami i zachodem, dostarczając gaz i surowce. Teraz odwrócili się na wschód - mają się dobrze a my mamy drogi gaz i nie mamy surowców. Chiny stały się ogromnym, liczącym się graczem globalnym zarówno militarnie jak i gospodarczo. Rozgrywają swoją politykę i niebawem pewnie będą dominantem. To znacznie, znacznie lepszy partner i sojusznik niż Ukraina.
Jest jeszcze kilka pomniejszych punktów. Może jeszcze kiedyś wrócę do tematu.
Także, moim skromnym zdaniem, Ukraina nie jest potrzebna współczesnej Rosji do niczego. Rosja radzi sobie bez Ukrainy od kilkudziesięciu lat, będąc z nimi w tym czasie w stosunkach gospodarczych ale niezależnych. Od kilku lat te stosunki są zwyczajnie wrogie i nie spowodowało to zmian w Rosji ani Rosja nie przestała istnieć
Natomiast NATO bez USA nie istnieje wcale.