Themotha Teraz pytanie do Was, czy mieliście coś takiego, czy doświadczyliście podobnych sytuacji, emocji.
Mam tak średnio co jakieś dwa lata.
Themotha Czy to etap przejściowy, czy poważniejszy kryzys?
To zależy od Twojej sytuacji życiowej, zdrowotnej i priorytetów. Może można u Ciebie zdiagnozować wypalenie zawodowe, a może chwilowe znudzenie bo wszystko już przeżyłeś i wszędzie byłeś i nic Cię nie zaskoczy - i chwilowo nie masz pomysłu co dalej.
Nieidealny Pro tip: medytacja w świątyniach w Tajlandii coś ciekawego robi z człowiekiem.
O ja mam dwa tipy: wielki raz na rok - dla mnie takim momentem medytacji było wypłynięcie stateczkiem godzinę w głąb pacyfiku i oglądanie wielorybów. Dookoła Ciebie nic, jesteś małą kropeczką kilka metrów od śmierci (zamarznięcia, utonięcia) w niemal nieskończonym oceanie - a wszelkie dedlajny, kołczingi, mitingi i raporty pozostały na brzegu i są kompletnie nieważne.
@Themotha ale Ty chyba szlajałeś się po pustyniach, to wiesz o czym mówię. Kupa wody czy kupa piasku po horyzont - efekt podobny.
Drugi mały - co dwa-trzy dni zdarza mi się chodzić na jogę - i tam na bieżąco instruktorka przypomina nam, aby zaglądać w głąb siebie, w kompletnej ciszy i tylko dla siebie. A więc myślę i patrzę czego chcę.
To może być spacer po pobliskich pagórkach, godzinę od miasta, kiedy miasta i wsie widzisz w dole malutkie z ich problemami.
Tez miałem taką zagwozdkę - jest wspaniale, ale nuda się wkrada w pracy…. I ostatnio tydzień temu po takich sesjach “zdrowego egoizmu w ciszy” wykrystalizowałem co nowego chcę następnego robić (myśli krążyły dobre 3 lata, ale nareszcie ta cisza dała mi szansę do namysłu - i impuls do decyzji oraz natychmiastowej akcji) - zdecydowałem no i już jestem zapisany na roczne intensywne szkolenie z tego tematu.
Themotha Jak zatem sobie z tym poradziliście
Gotowość do zmiany kwalifikacji. Byłeś tokarzem, zostań ogrodnikiem. Byłeś już tokarzem i ogrodnikiem, ale zawsze lubiłeś gotować - zostań kucharzem.