Nadgoniłem całe nagranie. Po obejrzeniu zamierzam sobie dokupić drugą, mniejszą sztukę broni zanim zaostrzą dostęp.
YO-l-ON Druga sprawa to umiejętności i świadomość, że wyjmując broń, być może trzeba będzie jej użyć bo nie każdy się wystraszy na jej widok.
To jest powód dlaczego nie kupowałem pistoletu hukowego. Już gaz pieprzowy ma chyba większe szanse na rozładowanie potencjalnie niebezpiecznej sytuacji.
azagoth KAŻDA broń trzeba dodać. Nawet dobry, ostry nóż kuchenny jest niezwykle groźną bronią. Jest nią struna gitary, linka metalowa, łańcuch, młotek, widelec grillowy, kamień, piła łańcuchowa, samochód, szprycha roweru, łopata, stłuczona butelka itd. Bronią może wiele rzeczy ale to człowiek, który się nią posługuje jest groźny lub nie jest. Ma umiejętności i/lub skłonności zabójcy bądź ich nie ma.
Myślę, że gotowość do użycia broni w samoobronie różni się mocno w przypadku broni palnej i improwizowanej. Ta druga wymaga większych umiejętności, jest bardziej brudna i wymaga bliskiego kontaktu. Od lat noszę noże różnego rozmiaru do różnych celów i wolałbym nigdy ich nie używać przeciwko człowiekowi. Mój opór psychiczny przed obroną nożem jest większy niż w przypadku pistoletu.