Themotha Stanowski, wcześniej Korwin, Konfederacja czy inni “antysystemowcy” to projekty służb
To jest jedna z tych ciekawych teorii, które lubię (mimo, że nie mam do niej pełnego przekonania, to tylko jakaś hipoteza), bo przy jej zastosowaniu można znaleźć wyjaśnienie wielu różnych, wydawałoby się dziwnych zjawisk.
Przykładowo - taki Grzegorz Braun. Dzisiaj antysystemowiec, a jeszcze dobrych parę lat temu członek społecznego komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego. Bardzo inteligentny, elokwentny facet. Jeśli przyjmiemy, że jego ukrytą, “umówioną” rolą - tak jak wcześniej Korwina - jest ośmieszanie idei prawicowych, zniechęcanie do niej bardziej umiarkowanych wyborców, a tym samym niedopuszczenie do tego, żeby prawdziwa prawica (ta wolnorynkowa) doszła do władzy (co takiemu Kaczyńskiemu jest przecież bardzo na rękę) to trzeba przyznać, że radzi sobie nadspodziewanie dobrze:
- ogłoszenie startu w wyborach prezydenckich tuż po tym jak zrobił to Mentzen (wiadomo, że właśnie jemu Braun odbierze najwięcej głosów - ich poparcie zostanie rozwodnione, w efekcie czego najwięcej zyska Nawrocki),
- w trakcie każdej debaty Braun uderza w Mentzena, zadając mu na twarz pytania, na których najłatwiej można się wyłożyć (np. to dotyczące wpływów Żymian w Polsce),
- codzienne, coraz grubsze “happeningi” (przy dużym poczuciu bezkarności), które mogą się podobać jedynie radykalnym, skrajnym wyborcom, ale dla większości ludzi jest to przekroczenie pewnej granicy, łamanie prawa, zwykła chuliganeria,
- duża życzliwość Kanału Zero, będącego TV Republiką w wersji light, miękką propagandą dla generacji Z - dostał najwięcej czasu antenowego ze wszystkich kandydatów, powstał bardzo ciepły reportaż Stanowskiego z jego wiecu, dostał zaproszenie na afterek po jednej debacie - dla porównania mniej radykalny Maciak (w mojej ocenie zwykły przygłup, a nie żaden rosyjski agent) został przez Stanowskiego potraktowany jak śmieć (ostatnio też powstały na Kanale Zero dwa filmy o Mentzenie sugerujące, że traci poparcie, straszące jego katolicyzmem, cóż za przypadek),
- Braun i jego sztab mimo zachwytu nad Putinem jest dopuszczany do debat w różnych telewizjach, a taki Maciak już nie (TV Republika zatrzasnęła przed nim drzwi).
Jestem ciekaw czy chłop faktycznie dostanie jakiś wyrok - szczerze wątpię.
A tak to widać, że znaczna część kandydatów pełni w tych wyborach jedynie rolę wspierającą bądź dla Trzaskowskiego (Hołownia, Biejat, Senyszyn) bądź dla Nawrockiego (Jakubiak, Braun, Stanowski) - niby startują, żeby zaznaczyć trochę własną podmiotowość (a Stanowski, żeby zarabiać jeszcze więcej kasy - chociaż cenię też jego filmy od strony kuchni), ale jednak mimo wszystko realny wybór sprowadza się do tego czy ośrodek decyzyjny przez najbliższe 5 lat będzie znajdował się w Berlinie czy też w Waszyngtonie. Jak już od wielu, wielu lat.
Muszę przyznać, że sztab Nawrockiego kompletnie spierdolił w tej całej wrzutce z mieszkaniem Pana Jerzego. Osobiście nie wymagam od polityków, żeby byli wzorami cnót i moralności (jestem przekonany, że Nawrocki chciał tego dziadka wydymać na to mieszkanie - bardzo dobrze od strony prawnej przeanalizował ten temat Mentzen w ostatnim filmie), ale oczekuję jednak, że w takich kryzysowych sytuacjach będą potrafi sprzedać ludziom sensowną narrację - tu dali ciała po całości. A czuję, że to nie koniec ich problemów - słyszałem o tym kolesiu trochę historii, ciekawe czy jakaś jeszcze zdąży wypłynąć przed I turą czy też ostateczny cios dostanie dopiero w drugiej.