Rozwiany Uważasz, że jak zapyta, gdzie byłeś a odpowiesz śmiejąc się do niej zalotnie “na dziwkach”, a potem zaczniesz się do niej dobierać to odbierze to negatywnie?
Napisałeś wcześniej, posługując się teoriami z miejsca gdzie ważny głos mają m.in. ludzie wypowiadający swoje opinie, ale nie mający prawdziwej wiedzy, że po zdradzie jakość życia seksualnego w małżeństwie się polepsza.
Więc jeśli powiem zalotnie że byłem na dziwkach, raczej zostanie to odebrane jako żart. Moje kobiety znały mnie na tyle, by to wiedzieć.
Znając siebie, pewnie bym dodał że wybrałem taką słusznych rozmiarów, po sześćdziesiątce, by skosztować odrobiny dekadencji.
Jednak nie o tym piszemy.
Teza jaką podałeś, za przywoływanymi światłymi mężczyznami, domaga się by kobieta miała świadomość że naprawdę ją zdradziłeś, a nie że żartujesz.
Tam był kiedyś przed laty taki temat, gdzie nawet polecano po zdradzie bezpośrednie dobieranie się do żony, bez wzięcia prysznica. Jakoby miało to szanowną połowicę dodatkowo podniecać, ślady innej kobiety.
Na poziomie podświadomym, bo tam akurat chyba nie polecano się tym chwalić.
Jakoś tak to szło, czytałem lata temu a nie chce mi się tam wchodzić i szukać czy dobrze zapamiętałem.
To nie jest żart, potrafiono tam wykuwać teorie tego typu. Tę akurat propagował facet w podeszłym wieku, który jak się potem okazało, niemal nie uprawiał seksu z żoną.
Edit.
Miejsca tego typu mają to do siebie, że jeden coś chlapnie, drugi podchwyci i po chwili staje się to dogmatem.
Zbyt mało rozsądnych ludzi z doświadczeniem by ich głos się przebił. A kiedy ktoś czasem probuje prostowac te durnoty, zostaje zakrzyczany przez ideolo- teoretyków.
Daj sobie spokój z głupotami.