@Szmaragdowa no niestety tak jest. Prezesi korporacji, ci z tzw. C-suite, czyli CEO, CFO, COO it’d, to są psychopaci, narcyzi.
Nie po całości, ale mają takie cechy, że tak w pracy, jako wielkiego szefa to możesz ich uwielbiać, są tacy do rany przyłóż, fajni, sympatyczni, zdecydowani.
Ale jak z nimi trochę poprzebywasz za zamkniętymi drzwiami jako bezpośredni podwładny, albo partner życiowy, to zniszczą cię psychicznie, zeszmacą i wyrzucą.