azagoth Może masz cechy lub zachowania, które powodują, że inni oddalają się od Ciebie?
E raczej nie. Nie tak dawno jeszcze sami do mnie lgeli, to ja musiałem te kontakty ograniczyć.
azagoth Albo szukasz znajomości w kręgach ludzi zupełnie z Tobą niekompatybilnych?
O to tutaj jest raczej pies pogrzebany.. No niestety w necie szukam, trochę po omacku, bo człowieka nie prześwietlisz, żeby go poznać, i to poznanie jakoś idzie… Do czasu. Nie ukrywam, że zaczyna mnie to wkuwać. Po prostu szkoda czasu na poznawanie nowego człowieka, skoro i tak ten kontakt nie przetrwa próby czasu.
Dawniej kontakty z samego neta trwały średnio kilka lat. Najdłuższy to około 10,przy założeniu, że nigdy nie spotkałem tej osoby w realnym życiu.
Dawniej to ludzie sami mnie dodawali do znajomych. Teraz kiedy chce z kimś pogadać to nie mam z kim. Pozostaje mi dosłownie ściana.
Wiem, że na dobrą przyjaźń, znajomość trzeba sobie zapracować.
Ale kiedy to rozlatuje się na etapie pierwszego półrocza to mnie to zniechęca.
Ostatnio gadałem z taką jedną (że do pogadania to widziałem od początku) ona mi z słynnym, dawno nie słyszanym tekstem, że ze mną się rozmawia… Jak od dziecka byśmy się znali, wiecie o co chodzi…. Od razu wiedziałem, że drugiej rozmowy już nie będzie.