Sydney Faceci nie patrzą na majątek kobiet
Przecież ta piłkarzyna była w związku z Shakirą. Nie, żeby coś, ale do ubogich to ona nie należy 😉 Myślę, że jednak status jest ważny.
Ja zawsze uwielbiam jak mężczyźni cytują “Lalkę” Prusa, jako jedno z lepszych źródeł wiedzy o kobietach ( ogólnie uważam, że to jedna z lepszych książek opisujących ten kawałek kuli ziemskiej jaka kiedykolwiek powstała) rozpisując się o charakterze Łęckiej i tym, jaką szmatą jest czy cytując określone fragmenty- zapominając jednak, że to Wokulski Łęcką wybrał. I to wcale nie dlatego, że Łęcka jest taką pięknością- w ciągu opowieści wiesz, że Rzecki proponuje Wokulskiemu Stawską, która jest równie piękna, a przy tym jest dobrym człowiekiem czy też poznajesz jakąś inną bohaterkę (nie pamiętam już imienia etc.), która jako jedyna dorównuje Wokulskiemu intelektem i rozumie jego świat.
Dlaczego więc Wokulski tak idealizował Łęcką, nie zaś inne bohaterki?
Łęcka była szlachcianką- Wokulski zaś zwykłym kupcem, który zwyczajnie pragnął do tej grupy społecznej należeć. Była wyrazem tego, czego pragnął.
Nie wiem dlaczego o tym zagadnieniu się tak mało mówi, ogólnie. Ja tam szybko widziałam jakie są reakcje na zdanie np. “studiuję języki/dziennikarstwo” etc. a “studiuję medycynę”- mówię tu o reakcjach Panów, o dziwo.
Znam też przedstawicieli “gold-diggerki” w wydaniu męskim, ot ostatni “Czad”, startujący do mojej siostry, który zarzucał jej, że zarabia ok. 10 tyś., zaś jego była zarabiała 14 (mama załatwiła jej pracę, po licencjacie). True story. On, że przez żałość nie wspomnę zarabia jakieś 3- nie dlatego, że jest idiotą, tylko dlatego, że nie chce mu się pracować. Zawsze jakoś wybierał prężniejsze od siebie kobiety 😉