JorgenFireStorm Gdybym był archem albo wodzem księstwa wichrowych mórz to zostałbym od razu zdemaskowany przez Aza czy @Theemotha
Zgadza się. Nie jesteś archem.
Natomiast słabe podejście ze strony Twoich adwersarzy w tym temacie.
Jak już zabrakło im argumentów, to próbowali Cię przylepić łatkę rentiera, aby ostatecznie sprowadzić to co piszesz do śmieszkowania, abyś wreszcie przestał ich '‘kłuć’' prawdą prosto w oczy 🙂
JorgenFireStorm Ja widzę z jakiej ty pozycji wychodzisz - jak typowy liberał stawiający nieograniczoną wolność nad wszystko inne - nawet dobro ludzi wokół Ciebie. Ja to rozumiem, ale właśnie takim myśleniem jakie przedstawiasz świat wygląda jak wygląda i będzie wyglądać gorzej. Jeszcze raz powtórzę “Sex and culture” - tam przerabiano ten sam scenariusz 80+ razy i zawsze kończył się tak samo. Albo końcem cywilizacji albo zataczano koło.
Oczywiście.
A mówiąc bardziej brutalnie: relacje między ludzkie są tak beznadziejne, że kultura islamu (prymitywna jednak, jak by nie patrzeć) wyraźnie wypiera to co z zachodu zostało.
Rodziny już praktycznie nie istnieją, większość ludzi jest chronicznie samotna, coraz trudniej znaleźć dziecko, które ma rodziców bez rozwodu.
Nic dziwnego, że zmęczeni i rozczarowani ludzie widzą w autorytarnym islamie coś atrakcyjnego.
No bo obiecano im przecież raj na ziemi, jak odrzucą tradycyjne modele, zasady i tak dalej, a jest jeden wielki rozkład, człowiek nie wie co ze sobą zrobić.
Nawet jak wie, to nie nadaje się do życia z ludźmi. A islam daje przynajmniej jakiś kierunek, stabilność i spokój.
Natomiast w modelu rodziny, gdzie mężczyzna jest mężczyzną, może to w ogóle różnie działać.
Może to być po prostu podział ról, bez odbierania praw i z pełnym szacunkiem.
Ale może też być poniżające odbieranie praw i inne takie sprawy.
Nie da się każdej pary mężczyzna-kobieta traktować tak samo, tylko dlatego, że żyją według tradycyjnego modelu. Bo ten model w praktyce bardzo różnie się może objawiać.