Wczoraj, swieza randka. Fajnie czas lecial,kobieta mowila co meskie ucho przyjmuje z luboscia. Pytanie tu,pytanie tam,zajebiscie,pileczke odbijam jak nalezy,guwniane testy to nie ze mna Bruner,mysle sobie,a tu bach,pytanie jak w tytule. Chcialem wyskoczyc z czyms duchowym,pocisnac bajere,ale odpowiedzialem ,mam nadzieje ze wszedlem dobrze w tempo,ze to jeszcze za wczesnie na odpowiedz. I wiecie co pany i panie ze oprocz spokoju wewnetrznego,nad ktorym pracuje i bede pracowal do zdychu, to zarabiac normalny pieniadz,od czasu do czasu zamoczyc i miec do konca sile wsiasc na moto. Tego chce od zycia,bo na to mam jakis wplyw. A wy czego………..?