Rok temu zacząłem projekt, poza pracą którą wykonuje.
Od podstaw, ale z wiedzą jak to poukładać. Po roku czasu, mogę śmiało powiedzieć że projekt okazał się sukcesem, bo przynosi mi spory dochód, do tego dzięki temu wyrobiłem kolejne kontakty, bazę stałych klientów.
Do tego świadomość przełamania swojego strachu przed rozpoczęciem projektu, który się obawiałem zacząć. Opłacało się.
Oczyściłem się z '‘gówna’', które gdzieś zalegało w zakamarkach duszy, dzięki solidnej pracy nad sobą, analizy i odważnych wniosków.
Po latach '‘posuchy’' wypracowałem sobie styl życia, w którym nie brakuje mi niczego. Mogę śmiało napisać że jestem szczęśliwym człowiekiem, aczkolwiek jeszcze nie spełnionym i z dosyć sporym bagażem wad.