Panowie, Kontynuując dyskusję z chatu - rząd polski wprowadza przepisy, które pozwolą politykom i przemysłowi farmaceutycznemu niemal dowolnie manipulować rzeczywistością, pozostając przy tym bezkarnymi. Pandemiczna narracja zdominowała całkowicie media i rzeczywistość (pomimo faktu, że twarde dane statystyczne i logika jej nie potwierdzają). Pamiętacie jak 7 miesięcy temu poszła pierwsza fala kampanii strachu i pokazywano nam ludzi umierających na ulicach w Chinach? Cóż, 7 miesięcy później żyję wśród panującej, rzekomo, morderczej epidemii, nikt na ulicach nie umiera a epidemia jest tak groźna, że media muszą o niej przypominać 24/7. Bo ludzie nie zauważyliby jak jest groźnie. Coraz więcej socjalizmu i “opiekuńczego” państwa. Kagańce na pysku, gdy spacerujesz po ulicy, politycy decydują gdzie możesz pójść a gdzie nie możesz, media cenzurują wiadomości inne, niż ogólnie akceptowana (globalna!) propaganda. Co w takiej sytuacji robicie?

azagoth Co w takiej sytuacji robicie? Osobiście nie chodzę w maseczkach. Złapią to złapią, pójdę do sądu. W sklepie niestety muszę, bo mnie nie wpuszczą. Aczkolwiek coraz bardziej przekonuje się do zakupów on-line. Tyle ile mogę, tyle udzielam się na różnych forach i dziele się swoimi wnioskami na temat pandemii etc. Ktoś to lajkuje, ktoś to czyta. Jest jakiś ruch. Niestety żyjemy w świecie gdzie mnóstwo osób jest totalnie zmanipulowanych. Tacy ludzie są zdecydowaną większością. Bez zrozumienia podstawowych spraw ekonomii, życia społecznego. Czyli typowe betony!

Niestety betonów w naszym kraju nie brakuje. Rozjebali szkolnictwo po 2000 r. po całości i teraz większość to bezrozumne imbecyle. Co do pandemii i wirusa to mi się też nie chce w to wierzyć, ale znam osobę która przechodziła tego wirusa podobno i puki co ma problem z odzyskaniem w pełni węchu. Objawy miała takie jak bardzo mocny ból pleców, wysoka gorączna, utrata smaku na okres 2 tygodni i utrata węchu który jeszcze nie dokońca wrócił oraz smarkanie, ale bez kaszlu i problemów z oddychaniem. Wychodzi na to że widocznie jest wiele mutacji jakiegoś wirusa zwanego COVIDem 19.

azagoth Co w takiej sytuacji robicie? Żyję dalej tak jak żyłem lecz niestety z ograniczeniami, niestety dostosowując się do obostrzeń (maseczka w pracy i na ulicy, brak podróży zagranicznych). Czuję skuteczne uwiązanie ekonomiczne i prawne do miejsca, banku, pracodawcy. (etat, kredyt hipoteczny itp.) Bardzo mało słucham wiadomości, więc nie wiem ile tysięcy zachorowań mieliśmy dziś i w którym kraju.

Też się odciąłem od śledzenia tych zachorowań gdyż strasznie ryje to głowe. Ostatnio próbowałem porozmawiać ze znajomym który tak śledzi te statystyki że aktualnie zachowuje się jak fanatyk czyli umysłowo chory z którym nie da się normalnie porozmawiać, a o spotkaniu to już zapomnij bo robi ze strachu w spodnie.

Ja zaobserwowałem tragiczną przemianę u moich rodziców. Codzienne oglądanie telewizji i kampanii strachu zrobiło z racjonalnych ludzi (w marcu/kwietniu wszystko normalnie) zastraszonych, karnych obywateli 🙁

azagoth U mnie to samo. O ile tata jeszcze kilka miesięcy temu myślał racjonalnie, może nie w 100% ,ale jednak. Tak dziś to już kopiuj wklej TVP.

Themotha @azagoth Moi ograniczyli tv do minimum, co prawda dalej jakiś express na TTV obejrzą ale chyba odcięli się od TVPIS. Nie są jakoś mega wystraszeni no ale to nie są starzy ludzie mają po 50 lat dopiero. Chociaż moja babcia też przy ostatniej imprezie rodzinnej jak rozmawiała ze mną to nie wydawała sie przestraszona. No ale ona siedzi na wsi, czasem rowerkiem do miasta pojedzie i ma wyjebane. azagoth Co w takiej sytuacji robicie? Ja wychodzę coraz mniej, pracuję więcej co by w domu zbyt długo nie siedzieć. Chociaż jakoś dużo normalnie nie wychodziłem na miasto więc aż tak tego nie odczuwam. Tylko muszę ustawić sobie siłownię pod nowy tryb życia o ile jej nie zamknęli. Na razie uskuteczniam treningi w domu. Themotha W sklepie niestety muszę, bo mnie nie wpuszczą. Aczkolwiek coraz bardziej przekonuje się do zakupów on-line. Ja przed pandemią już chodziłem tylko do spożywczego tak zwanego. Większość rzeczy już od dawna kupuję w trybie on line. @azagoth a jak sytuacja wygląda w twoim kraju? Też im tak odjebało? Nas zaraz pozamykają w domach.

Sydney @azagoth a jak sytuacja wygląda w twoim kraju? Też im tak odjebało? Nas zaraz pozamykają w domach U mnie w miarę “normalnie” - trzeba maskę nakładać, gdy wchodzisz do sklepu (czy innego miejsca, gdzie jest duże zagęszczenie ludzi). Ale jak nie masz to nikt się nie rzuca - czasem zwrócą uwagę (ze względu na fakt, że mogą zabulić jakiś mandat) a czasem nikt nawet nie podejdzie (sam często to testuję). Nie widziałem krucjat maseczkowców ani Policji aresztującej ludzi za brak maseczki A poza tym wyjebane. Jak nie oglądasz TV to żyjesz normalnie. Ci z moich znajomych, którzy siedzą w mediach i TV co jakiś czas przysyłają alarmujące wieści. Ci, którzy nie śledzą mediów, żyją normalnie.

azagoth przemianę u moich rodziców. Codzienne oglądanie telewizji i kampanii strachu zrobiło z racjonalnych ludzi No i tu jest problem dwojaki , medyczny i psychiczny. Wirus istnieje, bo kilka osób z mojego najbliższego otoczenia, w wieku 30-45 lat, przechorowało toto, niemal normalna grypa Ale ponad 60-70 lat jakby to złapali, nie wiem jak by ich organizmy zareagowały. Więc nie dziwię się psychozie rodziców, lecz ja sam mam to w dupie, jak się zdarzy złapać - przechoruję, w 99,9% wyzdrowieję, w 0,01% umrę.

Imbryk Ale ponad 60-70 lat jakby to złapali, nie wiem jak by ich organizmy zareagowały. Więc nie dziwię się psychozie rodziców, lecz ja sam mam to w dupie, jak się zdarzy złapać - przechoruję, w 99,9% wyzdrowieję, w 0,01% umrę. Co ci da życie w strachu? Jutro na pasach może Cię zabić pijany kierowca albo pójdziesz do szpitala zarażą Cię jakąś sepsą i też zejdziesz, możliwości masz wiele. Najlepiej zamknąć się w domu i już nigdy nie wyjść? No proszę Cię, codziennie ocieramy się o śmierć tak na prawdę. Co do ludzi w wieku 70+ lat to ich często grypa rozkłada. Dlaczego? Przecież oni często mają już choroby typu cukrzyca, choroby układu krążenia, raka etc. taki wirus może przyspieszy ich zgon o kilka lat. Może brzmię jak cynik (jest to moim zamiarem, po prostu skupiam się na faktach a nie emocyjkach) ale zatrzymanie świata nie zatrzyma wirusa, wirusy istnieją odkąd istnieją dłużej niż my (ludzie) na tym świecie. Gdzieś wyczytałem, że brały czynny udział w ewolucji człowieka. azagoth Jak nie oglądasz TV to żyjesz normalnie. Ci z moich znajomych, którzy siedzą w mediach i TV co jakiś czas przysyłają alarmujące wieści. Ci, którzy nie śledzą mediów, żyją normalnie. W Polsce pewnie byłoby podobnie, gdyby większość wyjebała TV i radio. Nie mniej dzięki za raport, czyli są jeszcze w miarę “normalne” kraje….

Pseudo-pandemia, waląca się ekonomia, więcej socjalizmu i zamordyzmu - co dalej?

KimUnJest

StefanBatory No dobra, napisałeś elaborat, w sumie ziejący nienawiscią do nieszczepów. Nie chce mi się wchodzić w gównoburzę. Ale zapytam tak jak już pytałem: skoro zaszczepieni się zakażają oraz zarażają innych (zaszczepionych i niezaszczepionych) to jaka jest różnica między zarażeniem się od zaszczepionego a niezaszczepionego? I skąd Twoj radykalizm, skoro na dzień dzisiejszy wiadomo, że jedyne co szczepienie może zapewnić to łagodniejsze przejście covida.

Poza tym jeśli zaszczepiony może również przejść ciężej covida to wygląda na to, że wszystko zależy od ogólnej odporności organizmu. Czemu nie ma nacisku na wzmacnianie odporności, a słyszy się głównie o “wybarwieniu” jakie daje szczepienie, najlepiej wielokrotne, a za chwilę pewnie coroczne.

StefanBatory Niestety, okazało się, że w rodzinie jest przygłup wierzący w jakieś spiski, NWO, pseudopandemie i oczywiście głęboko przekonany, że covid to wirus jak każdy inny. Nic dziwnego, że tak myślał, przecież w internetach tak napisali. Młody gnojek, “wolnościowiec” wrócił z Niemiec i zamiast odbyć kurwa dwutygodniową kwarantannę, wpadł w odwiedziny do ciotki, tj. mojej żony i zakaził wszystkich zastanych domowników covidem. Typowa ludzka kurwa antyszczepionkowiec

Ale przecież ta ludzka kurwa jak to ująłeś, mógł być zaszczepiony i również przywieźć covida i pozarażać, tak czy nie??? Pytam już bez kurew i spisków, na logikę, dlaczego lepiej zarazić się od zaszczepionego niż niezaszczepionego?

Obliteraror

KimUnJest skoro zaszczepieni się zakażają oraz zarażają innych (zaszczepionych i niezaszczepionych) to jaka jest różnica między zarażeniem się od zaszczepionego a niezaszczepionego?

To jest w sumie proste. % wirusa, którzy przekaże zaszczepiony (jeżeli miał pecha go złapać), będzie o wiele mniejszy od tego, który złapie osoba niezaszczepiona i też przekaże, co się wiąże z oczywistymi skutkami. To żadne oczywiście panaceum na nieśmiertelność, ale przede wszystkim spada szansa na ciężki przebieg choroby jak i poziom wirusa, który pozostaje w Tobie.

t0rek

StefanBatory Antyszczepkowi z mojej rodziny, o którym napisałem powyżej swego czasu obiecałem, że jeśli moja żona przez niego umrze, to on też umrze. Jego ojciec, a mój szwagier przepraszał nas za syna i się zastanawiał jakie błędy wychowawcze popełnił, że mu w domu debil antyszczepionkowiec wyrósł. Ja do niego, tj. tego młodego gnojka, który zakaził moją żonę nie czuję żadnej pogardy, tylko głęboką nienawiść. Jego antyszczepionkowość rozpierdoliła mi rodzinę i zrujnowała zdrowie (życie) mojej żony.

W sensie osobie niezaszczepionej eksperymentalnym preparatem opartym na technologii mRNA czy przeciwnikowi wszelkich szczepień?
Zawsze stosujesz groźby karalne wobec osób, z których dobrowolnymi decyzjami się nie zgadzasz? Mam wrażenie, że trauma z małżonką założyła Ci spore klapki na oczy.

StefanBatory Ja mam totalnie wyjebane co “internety” wypisują o covidzie. Wolę rozmawiać ze specjalistami i ludżmi, którzy doświadczyli tej cholery.

To może zainteresuj się przypadkiem byłego piłkarza Grzegorza Lato, w jakich okolicznościach zachorował i jak się leczył.
Widzisz, ja z kolei mam kolegę co był dość wysoko w polskim Ministerstwie Zdrowia i wiem, że wcale nie szczepił się w “pierwszym możliwym terminie”. Wyglądało to nawet jakby długo zwlekał. Więcej szczegółów nie będę pisał na forum.

Z kolei u mnie cała rodzina nie przyjęła tego eksperymentalnego eliksiru i jest spokój - nikt nie musi tracić energii na obwinianie się.

StefanBatory Jak świat długi i szeroki lekarze operując zakładają maski na twarze. Pojebało ich, czy spisek, a może noszenie masek ma jednak sens i w jakiś sposób chroni operowanych pacjentów?

Elektronicy grzebiący np. w dyskach twardych - również. Czy to aby dlatego, żeby nie zarazić elektroniki jakimś wirusem? Ogarnij się.

Zobacz np. na takich grupach ilu ZASZCZEPIONYCH umiera nagle np. na choroby serca, ilu sportowców ma teraz problemy
https://www.facebook.com/groups/994769508138996

StefanBatory Przyjechała nowa załoga, w tym i ja. Nie widzieliśmy się z poprzednikami. Wszyscy złapaliśmy covida, nie było jeszcze szczepień, stąd wiem jak ważna jest dezynfekcja. Wszyscy odbyliśmy kwarantannę na burcie, bez schodzenia na ląd, bo przeszliśmy go łagodnie i mogliśmy normalnie pracować, a praca była dość blisko brzegu.

Miałem okazję się przekonać co dają szczepienia.

A ja się dotąd nie testowałem, nie szczepiłem, dezynfekowałem ręce raz w knajpie jak kelner patrzył na mnie krzywo za granicą i nic mi nie jest, poza dniami ze zjazdami energetycznymi. I co? Taki sam dowód anegdotyczny jak i Twoja wiara w maski, dezynfekcję i szczepionki.

StefanBatory Czasami z kumplami w robocie się zastanawiamy co poszło nie tak, że tak wielu współczesnych młodych ludzi, przede wszystkim mężczyzn to takie tzipy, że robią pod siebie ze strachu przed jakimś tam zastrzykiem.

To nie jest strach przed zastrzykiem, tylko obawa przed brakiem możliwości usunięcia z ciała tego, co tam się znajduje. Ale widać, że to chyba zbyt trudna logika na ten poziom frustracji i fanatyzmu, który przejawiasz.

KimUnJest

StefanBatory W środowisku marynarzy mężczyżni, którzy uchodzą za słabych są otoczeni pogardą i bezlitośnie eliminowani. Za takich też uchodzą „coronasceptycy”

Świetny argument. Rozszerzmy to na świat, po co ograniczać do marynarzy. Dzisiaj coronasceptycy do eksterminacji, jutro ustalimy, że w sumie katolicy są szkodliwi, alkoholików w sumie też od razu do uśpienia. Jeszcze parę grup by się znalazło. Tak ustaliła rada mędrców.

Nie jestem antyszepionkowcem, ale jak widzę co 1,5 roku pandemii zrobiło z ludźmi i ich myśleniem, to aż się boje co będzie za 10 lat. Będzie pozowlenie na broń dla zaszczepionych i strzelajcie do “ludzkich kurew” które przyjęły tylko jedna dawkę. Zobaczycie że to się stanie, bo powyższa retoryka jest tak totalitarna w swoim brzmieniu, że chyba nawet Stalin by się za zaczerwienił.

Ja pierdole…

Johnny

KimUnJest jak widzę co 1,5 roku pandemii zrobiło z ludźmi i ich myśleniem, to aż się boje co będzie za 10 lat

Też się boję. Ilość absurdów w tych całych obostrzeniach jest porażająca - siedząc w czwartek w kinie na pustej sali nie mogłem żreć popcornu, bo ktoś uznał taką aktywność za sprzyjającą rozprzestrzenianiu się wirusa. Ten sam “ktoś” nie widzi jednak problemu w tym, że mogłem sobie spędzić wczorajszy wieczór w kilku totalnie zatłoczonych barach, które sprawiały wrażenie wolnych od pandemii - zero maseczek, zachowywania odległości, czegokolwiek.
Dla mnie jednak największymi hitami tej pandemii były

mandat dla mojego kolegi, którego policja znalazła w szczerym polu, na kompletnym odludziu - biegał tam sobie bez maseczki,
żandarmeria wojskowa pilnująca wstępu do dużego wrocławskiego parku (do tej pory żałuję, że nie pyknąłem im zdjęcia z przyczajki)

Komedia (chociaż może stosowniejszym określeniem byłby tu “dramat”) jest tym większa, że są osoby, które takie obostrzenia popierały 😃 Lęk przed śmiercią jest jednak potężną siłą w naszym życiu.

Themotha

StefanBatory Za tzw. moich czasów wszelkie wymagane szczepienia wykonywała pani szkolna pielęgniarka.

Komuno wróć!

StefanBatory Chodziło się klasami, stawało w kolejce i po kolei każde dziecko dostawało zastrzyk.

I to jest całe clue

Jesteś po prostu pokornym niewolnikiem od dziecka co sam tu przyznałeś

Jak chcesz to sobie nim bądź, ale nie namawiaj do tego innych pod groźbą prawnych konsekwencji

StefanBatory Historyjka z życia:

Takich historyjek z życia mogę Ci setki opowiedzieć, gdzie ludzie umierali po dwóch czy trzech dawkach szczepionki

I to nie z Internetu sobie wyssałem, ale to przykłady z mojego podwórka

StefanBatory Między covidem a grużlicą jest taka różnica, że covid potrafi być dużo gorszy w skutkach.

Odezwał się kurwa specjalista od wirusów

StefanBatory Wkurwiłem się. Po co obrażasz ludzi?

Cały Twój post jest szyderstwem i pogarda wręcz do ludzi inaczej myślących niż Ty

StefanBatory Wolę rozmawiać ze specjalistami i ludżmi, którzy doświadczyli tej cholery.

Też doświadczyłem i nie zamierzam się szczepić

StefanBatory Wszystkie zgony i powikłania jakie ja znam u ludzi mają jedną wspólną cechę- to byli ludzie nie zaszczepieni.

Pewnie wszyscy tez byli zdrowi jak ryba

Wszystko jest kwestią odporności organizmu, dlatego jedni przechodzą to łagodniej inni mniej

StefanBatory Antyszczepionkowców u nas nie ma, bo wszyscy dostali kopa w dupę. I jest przymus szczepień. Co w tym złego? W mojej robocie

Twoja robota to nie centrum świata

StefanBatory Reasumując. Gdybym mógł, to bym zrobił to co zrobiły z antyszczepionkowcami władze Singapuru. Nie chcesz się szczepić, to ok, ale jeśli zachorujesz na covida, to pokrywasz koszty związane z pobytem w szpitalu z własnej kieszeni, co zwykle oznaczałoby ruinę finansową.

Nie wątpię

Świetnie byś się sprawdził jako strażnik

Reszty tego bełkotu nie skomentuje

Jesteś idealnym przykładem bezmyślnego tchórzliwego niewolnika, który kiedy nie ma argumentów by samodzielnie innych podporządkować, chętnie by się posiłkował pomocą państwa w podporzadkowaniu niepokornych

System takich ludzi potrzebuje

W całej tej zabawie chodzi o to że niewolnik zazdrości wolnym samodzielnego myślenia, ale nie potrafi wyłamać się ze swoich okopów

KimUnJest

Themotha Cały Twój post jest szyderstwem i pogarda wręcz do ludzi inaczej myślących niż Ty

Otóż to!

Niby coś tam podparte jakimiś doświadczeniami, niech będzie, że aspiruje to do argumentu merytorycznego, ale tak nienawistna narracja może w końcu doprowadzić do tragedii.

Themotha

Szarak Znam w chuj osób co się zaszczepiło i gówno im było.

Ale to nie o to chodzi

Dla mnie ludzie mogą przyjąć i tysiąc dawek

Mi chodzi o segregacje, narzucanie czegoś wykorzystując do tego instrumenty prawne aby zmusić mnie do tego bym się zaszczepił

Jednocześnie widzę że Ci którzy mi o tym mówią, ale sami się nie stosują do zasad które narzucają społeczeństwu, albo już totalnie się gubią w tych całych rozporządzeniach gdzie z punktu widzenia logiki patrząc na niektóre nakazy włos się na głowię jeży

Bo jak skomentować fakt że do miejscowej jadłodajni muszę wejść w maseczce, a po opłaceniu posiłku mogę usiąść dwa metry dalej i ta maseczkę zdjąć

Przecież to urąga ludzkiej godności

KimUnJest Niby coś tam podparte jakimiś doświadczeniami, niech będzie, że aspiruje to do argumentu merytorycznego, ale tak nienawistna narracja może w końcu doprowadzić do tragedii.

No ba.

Znam takich troglodytów co własnym dzieciom do domu nie kazali przyjeżdżać bo '‘wirus’' ale niezaszczepiony sąsiad z butelką wódki mógł już śmiało po chacie się panoszyć

t0rek I według mnie to właśnie ci zesrani ze strachu nie dość, że próbują sobie wmówić, że to wszystko jest dla nich dobre, to jeszcze ten strach nakazuje im rozwalcowywać opór wszystkich myślących samodzielnie.

Coś w tym jest

t0rek

@Themotha @KimUnJest
Czytam ostatnio taką książkę Alice Miller - “Bunt ciała” o tym jak maltretowanie w dzieciństwie wpływa na psychikę i jak zmieniło życie znanych ludzi. Padł tam taki tekst, który można odnieść do obecnej sytuacji p(l)andemicznej:

Węgierski pisarz, laureat nagrody Nobla, Imre Kertész opowiada w powieści Los utracony o swoim przyjeździe do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Był wtedy piętnastoletnim chłopcem i usiłował wmawiać sobie, że wszystko, z czym się tutaj zetknął, jest dla niego dobre i korzystne. Inaczej, jak pisze, pewnie umarłby ze strachu.

I według mnie to właśnie ci zesrani ze strachu nie dość, że próbują sobie wmówić, że to wszystko jest dla nich dobre, to jeszcze ten strach nakazuje im rozwalcowywać opór wszystkich myślących samodzielnie.

Wiecie co jest jeszcze paradoksem? Nikt nie zapyta Czujnego, Grzegorza Brauna, Ziębę czy innych ludzi zaangażowanych od początku w tę walkę o jedną rzecz - “proszę pana, a jak pan robi, że pan jest ciągle zdrowy?”😀 Tak jakby tacy ludzie byli z automatu zdehumanizowani.

KimUnJest

Ja nie twierdzę, że nie ma wirusa, że nie jest groźny dla wielu osób. Nie mam kompetencji, które upoważniałyby mnie do wydawania kategorycznych sądów o powadze tego wirusa. Ale jeśli prawdą jest, że operacja pandemia była zaplanowana, a jednym z założeń była tresura narodów, wywołanie konkretnych postaw w społeczeństwie, przygotowanie mas pod rewolucyjne zmiany, to po zaledwie 1,5 roku można cieszyć się z ogromnego sukcesu, co widać po postawach bardzo wielu ludzi.

Moim zdaniem umiarkowany koronasceptyzym to nie zaburzenie, to nie debilizm, to naturalna reakcja obronna umysłu, na wiele przesłanek, które ewidentnie ze sobą nie korelują. I tu nie chodzi o żadne kurwa żółte napisy. Jeśli rok temu, nie kto inny jak autorytety medyczne, naukowe wmawiały, że nie spodziewajmy się szczepionek w najbliższych 4-5 latach, bo przecież jeszcze preparaty trzeba testować, a po roku już krzyczą dawać tu kurwa łapy po 3 dawkę, wszystko jest ok, to ma prawo się lampka czerwona zapalić.

Szarak

@t0rek A co się w nich znajduję? Chipy? Japierdole.
Znam w chuj osób co się zaszczepiło i gówno im było. Ile po tych szczepionkach tych osób umiera? W chuj mało - zresztą nie da się środku ogarnąć dla każdego max bezpiecznego. Każdy organizm jest inny.
Ciotka po wylewie się szczepila już 2 razy, prababcia moja z astma i chorym sercem noi masa innych osób - chuja im po niej było.
Prawda jest taka, że lepiej się zaszczepić, niż nie.
Najbardziej mnie rozpierdalaja osoby co chuja dbają o zdrowie na codzien a boją się przyjąć szczepionki - bo chuj wie jakie tam substancje są - lol.

t0rek

Szarak Najbardziej mnie rozpierdalaja osoby co chuja dbają o zdrowie na codzien a boją się przyjąć szczepionki - bo chuj wie jakie tam substancje są - lol.

Skąd wiesz jak dbam o zdrowie? Może piszesz o sobie i właśnie Ci wszystko jedno co tam sobie wstrzykujesz?

No właśnie problem tym, że są eksperymentalne i nie bardzo kto chce wziąć za nie odpowiedzialność. Przed 2019 rokiem preparaty mRNA nie mogły być nazywane szczepionkami.
Wiesz, ja przyjąłem w życiu trochę szczepionek (choć nie wszystkie obowiązkowe - lekarz mnie nie zakwalifikował np. do szczepionki na ospę). Nie brałem za to żadnej szczepionki na grypę - i nie chorowałem jako dorosły na grypę. Nie miałem żadnej choroby zakaźnej, a nie na wszystkie mnie zaszczepiono.
Nikt mnie też dotąd nie namawiał do szczepienia obostrzenami, policją, maseczkami, groźbą odseparowania od rodziny, nie proponował wylosowania hulajnogi w loterii ani talonu do burdelu (vide Austria).
Sorry - szanujmy się.

Szarak Prawda jest taka, że lepiej się zaszczepić, niż nie.

Tak, z prądem się łatwiej płynie, choć zwykle robią to śnięte ryby.

Szarak

@t0rek A kto ma odpowiadać? Tak, jak tu pisali nie raz. Masz leki na depresję itd które mają w chuj skutków ubocznych, ALE skoro działają to są dopuszczone i stosowane. Nie raz na ulotkach leków masz od małych skutków ubocznych aż po nagle zatrzymanie krążenia.
Ja sobie wziąłem raz antybiotyk, nie wiedziałem, że jestem uczulony, musiałem dostać zastrzyk i co, mają go wycofać bo mi zaszkodził a X innym osobom pomaga?

t0rek Skąd wiesz jak dbam o zdrowie? Może piszesz o sobie i właśnie Ci wszystko jedno co tam sobie wstrzykujesz?

A co takiego wstrzykuje? Są gdzieś badania, że w nich znajduję się jakaś niebezpieczna substancja/ę?
Każda osobę która znam - a niektórzy zaszczepili się już dawno, to ,,skutek uboczny" jaki najczęściej mieli, to ból ręki po zaszczepieniu i nic więcej.

KimUnJest

Themotha Znam takich troglodytów co własnym dzieciom do domu nie kazali przyjeżdżać bo '‘wirus’

Ja bym to nawet zrozumiał. Mamy stan wyjątkowy, zagrożenie życia, trzeba radykalnych rozwiązań. Nie ma sprawy. Ale pytam jeszcze raz, proszę o jakieś rzetelne dowody naukowe, które potwierdzą, że wirus emitowany przez zaszczepionego jest inny, “lepszy” niż od niezaszczepionego. Biorąc pod uwagę rodzinę i to co Themotha powiedział to załóżmy rodzice zabraniają wstępu do domu niezaszczepionemu synowi, bo może zarazić, a zaszczepionego wpuszczą, chcoiaz on też może zarazić. Więc powtarzam skoro to się rozbija o kwestie łagodnego bądź ciężkiego przejścia zakażenia i zgonów w większej liczbie po stronie niezaszczepionych, no to sprawa osobista niezaszczepionych, że chcą padać jak muchy. Status zaszczepionego, oprócz niewiadomego pochodzenia bólu dupy, się nie zmienia.

Jest jeszcze argument: no tak, ale nieszczepieni, zajmują sale covidowe, obciążają służbę zdrowia. No tu argument ma jakiś sens, ale znowuż: skąd ta agresja u zaszczepionych, skoro im szczepionka gwarantuje co najmniej łagodne przejście choroby?

No niech mnie ktoś tu logicznie uświadomi o co tu chodzi?

t0rek

A kto ma odpowiadać? Tak, jak tu pisali nie raz. Masz leki na depresję itd które mają w chuj skutków ubocznych, ALE skoro działają to są dopuszczone i stosowane. Nie raz na ulotkach leków masz od małych skutków ubocznych aż po nagle zatrzymanie krążenia.

Mylisz totalnie pojęcia. Nikt nie zmusza ludzi do brania antybiotyków czy antydepresantów. Nie słyszałem też o segregacji sanitarnej na tej podstawie. Wielu ludzi ich też unika, bo znają skutki uboczne.
Jordan Peterson miał np. bardzo poważne problemy przez lata brania antydepresantów i odtruwał się z nich w Europie/Rosji.
https://www.independent.co.uk/news/world/europe/jordan-peterson-drug-addiction-benzo-valium-xanex-russia-mikhaila-a9324871.html

Jeśli z kolei wywiera się nacisk na ludzi, aby przyjmowali ryzykowne substancje, to powinno być też działanie, które zajmie się skutkami ubocznymi tych działań (NOPy).

Ja sobie wziąłem raz antybiotyk, nie wiedziałem, że jestem uczulony, musiałem dostać zastrzyk i co, mają go wycofać bo mi zaszkodził a X innym osobom pomaga?

Nie słyszałem o segregacji ludzi na podstawie tego czy wzięli antybiotyk czy nie. Twój argument jest totalnie chybiony. Nikt nie mówił o wycofywaniu preparatów mRNA, a o ich dobrowolności.
P.S. Antybiotyków też unikam, bo z autopsji wiem jak wyniszczają organizm i jak rozwalają florę jelitową. I też byłem na jeden z nich uczulony.

Szarak

@t0rek Jeśli nie ma ktoś przeciwwskazań do tego by szczepić, to niech szczepią.
Potwierdzone naukowo jest, że osoby które się zaszczepiły w mniejszym stopniu zarażają - dlatego słuszne jest, że nauczyciele muszą się szczepić. Nie każdy chce być zarażony.

Szczepionki mają dużo mniejsze skutki uboczne, niż antydepresanty.

t0rek Antybiotyków też unikam, bo z autopsji wiem jak wyniszczają organizm i jak rozwalają florę jelitową. I też byłem na jeden z nich uczulony.

No to nie wiem, czym byś taką anginę leczył, jak nie antybiotykiem. Chyba, że chorobę bakteryjną mylisz z wirusowka zwykłą.

Co do tego, że osoby zaszczepione boją się zarazić…. Ja, jak i większość osób pewnie nie chce się zarazić, nawet wirusowka wiedząc, że to choroba na którą rzadko się umiera….Nikt nigdy się niczym nie chce zarazić raczej.

t0rek

Szarak No to nie wiem, czym byś taką anginę leczył, jak nie antybiotykiem. Chyba, że chorobę bakteryjną mylisz z wirusowka zwykłą.

Unikam = nie biorę, jeśli mnie życie drastycznie nie zmusi. Od wielu lat (tak prawie 15) nie musiałem i oby tak zostało.

Jak już rzuciłeś anginę (nigdy nie miałem), to wsadzę kij w mrowisko - najpierw poszukałbym w psychosomatyce i totalnej biologii: https://www.totalna-biologia.pl/choroby/angina

Szarak

@t0rek Heh, wsadzaj. A ja właśnie miałem. Chujowo się czułem, nie brałem antybiotyku, potem nic przełknąć nie mogłem. Później lekarz mnie przebadał, dostałem antybiotyk na 2 tyg i wyleczyłem się całkiem. Wziąłem dobry probiotyk do tego i żyje. ;V

leto

Ach ci cholerni covidianie i sanitaryści, tacy agresywni… A nie czekaj

Imbryk

StefanBatory Nie chcesz się szczepić, to ok, ale jeśli zachorujesz na covida

A jak się zaszczepisz i zachorujesz na kowida?

leto Ach ci cholerni covidianie i sanitaryści, tacy agresywni… A nie czekaj

A kto to napisał?

Sydney

leto Ach ci cholerni covidianie i sanitaryści, tacy agresywni… A nie czekaj

No popatrz towarzyszu. Z tego co pamiętam poniższe “zniszczenia” bagatelizowałeś:

Ci cholerni katoliccy faszyści tacy agresywni…A nie czekaj!

StefanBatory darzało mi się bywać w krajach bardziej cywilizowanych od Polski, tj. w Japonii

Ty tak serio? XD
CYWILIZOWANY KRAJ!

Miałem napisać coś więcej ale w sumie nie widzę sensu dyskusji.

NimfaWodna

StefanBatory Twoje niezaszczepione dzieci stanowią zagrożenie dla innych dzieci, nauczycieli itd

Dziś odniose się tylko do tego. A jutro skomentuje reszte.
Widzisz jakiś czas temu nauczycielka zaszczepiona 2 dawkami szczepionki miała covida i narażała dzieci w szkole. Nie miala objawów ale ktoś z jej rodziny miał. I wyszło, że jest pozytywna. Jak to skomentujesz?

« Poprzednia strona Następna strona »