Johnny wybierają te, które są bardziej przekonujące lub bardziej pasujące do orzeczenia, które sobie wymyślili.
“Na prawo powód wygrywa, na lewo pozwany”. Tak mniej więcej w Sądach odbywają się procesy, przy porannej kawie.
A tak na marginesie @Johnny, gdybyś był adwokatem/pełnomocnikiem “sikorki”, nie radziłbyś jej takiego podważania"dowodów"? W Sądach wygrywa ten, kto lepiej kłamie, na prawdzie mało kto wychodzi z niego zadowolony.
Jeśli w ogóle można pisać o zadowoleniu.
@Imbira mi nie żal, za debilizm trzeba słono płacić. Przepraszam Imbir ❤️ Czasami jestem tylko na siebie wściekła, że nie potrafię tak kogoś wyruchać, tak bardzo chciałabym! Oj tak!😛 I dlaczego nie trafiam na takich,😉
Imbryk Staję się dla większości świata ostrożnym lub agresywnym cynikiem, bo i tak albo ma się mnie w dupie albo chce się mnie okraść lub zniszczyć.
Niekiedy, z naciskiem na rzadko, warto trochę odpuścić, zanim zajebie się kopa w pi… bo mierzenie wszystkich jedną miarą, może “wydmuchać” coś wartościowego. Oczywiście nie ma musu, nawet rozumiem, sama jebie większość i dobrze mi z tym, ale mam momenty, że się powstrzymuję, nie dla wielkich uczuć i przyjaźni na całe życie, dla siebie, bo to potrzebne i nie zawsze nic nie warte. Mam nadzieję, że kumkasz 😉